Trwa ładowanie...

Umieściła matkę w domu opieki. Gretkowska mówi, czemu to zrobiła

W obszernym wpisie w mediach społecznościowych Manuela Gretkowska opowiedziała o okolicznościach, w jakich zdecydowała się umieścić matkę w domu opieki.

Manuela Gretkowka opisała przyczyny, dla których umieściła matkę w domu opiekiManuela Gretkowka opisała przyczyny, dla których umieściła matkę w domu opiekiŹródło: East News
d36jz12
d36jz12

W obszernym wpisie na FB Manuela Gretkowska opisała trudy opieki nad schorowaną 90-letnią matką. Na co dzień starszą panią zajmowała się jej siostra, która musiała na pewien czas wyjechać na Ukrainę. Gretkowska wzięła mamę do swojego domu. Jej stan był bardzo ciężki, kobieta wymagała całodobowej opieki.

"Zaopiekowałam się więc mamą, skazaną zaocznie na śmierć, po internetowej wizycie chirurgów. Przepisali nawet plastry z morfiną. Mamie dolega starość i niegojące się rany nóg, z których jak z pni żywicy wycieka woda. Dziennie kilka szklanek. Opatrunek wrósł w ranę i biedna mówi, że woli umrzeć, niż znowu cierpieć. Siostra we Lwowie, ja bezradna. Zostawić nieoczyszczoną ranę, zakażenie. Trzeba znieczulić" – pisze na FB Gretkowska.

Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa

Pisarka przytacza też absurdalną scenę w aptece, w której chciała kupić lek przeciwbólowy. Niestety, był na receptę. Farmaceutka, wyraźnie zmieszana, zaproponowała inny preparat o niemal identycznym składzie. Co się okazało? Był to specyfik na potencję. Gretkowska nie zastanawiała się ani chwili.

d36jz12

"Biegnąc do apteki, nie buzuję, że środek na znieczulenie cierpiących niedostępny a dla ch*** od ręki. Niech żyją przedwczesne wytryski!" – pisze autorka "Polki".

Ostatecznie Gretkowka postanowiła umieścić mamę w domu opieki.

"Opieka 24/24 z brakiem snu, żadne środki nasenne podawane mamie nie działały. Znalazłyśmy cudowny dom opieki pod Łodzią, w willowej dzielnicy, pod lasem. Jest rzeczywiście cudowny, chociaż w moim zachwycie mogą być wątki wyrzutów sumienia. Warunki hotelowe i żadnego szpitalnego zapachu. Mama przesypia noce, rany wyleczone do sucha. Znowu chodzi, uśmiechnięta, znalazła towarzystwo, jest zaszczepiona" - wymienia pisarka.

d36jz12

 Manuela Gretkowska zaznacza, że nie była to dla niej ani łatwa, ani przyjemna decyzja.

"Przeżyłam potwornie 'umieranie' mamy, jej mękę. Oddanie do domu opieki też. Strach jak o dziecko i wyrzuty sumienia, nawet jeśli poszła do lepszego świata niż mogłyśmy jej stworzyć" - dodaje pisarka. Z całym wpisem możecie zapoznać się poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d36jz12
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36jz12