Była opiekunka odsiedziała już jeden wyrok
Czesława Gospodarek nie chciała mieszkać z rodziną. To dlatego Elżbieta B. miała się nią zajmować i pomagać jej w codziennych czynnościach. Jednak, gdy gwiazda zmarła i wykonano sekcję zwłok, jej wyniki były niepokojące. Villas miała złamaną kość udową, uraz klatki piersiowej. Badania wykazały, że przeszła zapalenie płuc. Stąd oskarżenia o znęcanie się nad gwiazdą, do której opiekunka nie wezwała lekarza.
- Po śmierci Violetty Villas prokuratura w Kłodzku wszczęła postępowanie. Jego efektem było wniesienie aktu oskarżenia, który zawierał dwa zarzuty. Pierwszy to nieudzielenie pomocy z okresie bezpośrednio poprzedzającym śmierć artystki. Drugi dotyczył znęcania się fizycznego i psychicznego nad gwiazdą. W wyroku pierwszej instancji Elżbieta B. została skazana na 10 miesięcy pozbawienia wolności za nieudzielenie pomocy. Wyrok ten został wykonany. Natomiast opiekunka została uniewinniona od drugiego zarzutu znęcania się i w tym zakresie wyrok skarżył prokurator oraz syn, który jest oskarżycielem posiłkowym - wyjaśniła Agnieszka Połyniak.
Za znęcanie się grozi Elżbiecie B. kara do pięciu lat pozbawienia wolności.