W "Milionerach" konkurs na "zięcia roku". Ten uczestnik miał zostać księdzem
Pan Jacek, który wystąpił w ostatnim odcinku "Milionerów", wzbudził dużo emocji. Niedoszły ksiądz ogłosił na wizji, że jego teściowa niebawem doczeka się kolejnego wnuka.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Pan Jacek, który zasiadł na przeciwko Huberta Urbańskiego, by zagrać o milion, okazał się bardzo barwną postacią. Zaraz na początku odcinka dowiedzieliśmy się, że uczestnik był w seminarium i chciał zostać księdzem. Zrezygnował jednak i dziś wiedzie szczęśliwe życie ze swoją żoną, obecną na widowni. Zapytany przez prowadzącego, na co przeznaczy wygraną, przyznał, że na zakupy dla teściowej. Powiedział też, że w swojej rodzinie bierze udział w konkursie na "zięcia roku".
Niedługo później dowiedzieliśmy się, z kim pan Jacek rywalizuje o to miano. Przy pytaniu za 10 tys. zł "Jakiego składnika w diecie kobieta potrzebuje sporo więcej niż mężczyzna?" zadzwonił do Szymona, który również jest zięciem.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Ile byś wydał na zakupy dla teściowej? - zapytał mężczyznę Hubert Urbański
- 30 procent tego, co wygra dziś Jacek - zażartował Szymon.
Jacek, który zadeklarował, że wydałby 100 procent wygranej, zwyciężył w konkursie na "zięcia roku".
Przy pytaniu, do czego podobny jest księżyc w nowiu, za 75 tys. zł. uczestnik podzielił się kolejnym ciekawym smaczkiem. Przyznał, że za te pieniądze z pewnością zafundowałby teściowej wakacje z wnukami i wygadał się, że... niebawem będzie miała ona o jednego wnuka więcej. Podekscytowany Urbański dopytywał czy Jacek spodziewa się potomka. Okazało się jednak, chodzi o dziecko wspomnianego wcześniej Szymona!
Uczestnikowi udało się wygrać 125 tys. zł., a w kolejnym odcinku zagra o jeszcze więcej. Ciekawe jakimi historiami jeszcze się podzieli. Będziecie oglądać?
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.