W szafie Edyty Pazury jest niezły kapitał. "Stać mnie na to, żeby nie wypożyczać ubrań"
Bardzo często słyszy się o tym, że gwiazdy pożyczają ubrania znanych marek, aby móc pokazać się w nich na czerwonym dywanie. Do tego grona nie zalicza się jednak Edyta Pazura, która przyznała, że kreację wypożyczyła raz w życiu. Gwiazda opowiedziała nam też o tym, dlaczego kolekcjonuje ubrania od projektantów. Zobaczcie nasz wywiad!
- Ja tylko kupuję, ponieważ to jest czyjaś ciężka praca. Wychodzę z takiego założenia, że jeżeli mnie na coś nie stać, to idę do sieciówki i kupuję to, co jest akurat na mój portfel. Raz wypożyczyłam. Nie czułam się z tym komfortowo, dlatego powiedziałam, że nigdy więcej tego nie zrobię. Każdą sukienkę kupuję i zbieram. Mam nadzieję, że oddam za paręnaście lat mojej córce. To też jest jakiś kapitał - przyznała Edyta Pazura. - Kupuję i nie nie muszę myśleć, kto wcześniej to nosił. To jest komfort za który się płaci, ale stać mnie na to - podsumowała żona aktora. Dobre podejście?