Waligórska o skandalu z Naderem: Złożyłam doniesienie o popełnieniu przestępstwa
Wciąż trudno uwierzyć w to, co wydarzyło się niedawno w Teatrze Nowym w Zabrzu.
Magdalena Waligórska, Arkadiusz Nader
Wciąż trudno uwierzyć w to, co wydarzyło się niedawno w Teatrze Nowym w Zabrzu. Przypomnijmy, że według doniesień tabloidów doszło do bójki między Magdaleną Waligórską o Arkadiuszem Naderem, którzy grają małżeństwo w serialu "Ranczo". W zajściu brał też udział obecny partner aktorki. Relacje świadków zdarzenia przeczą sobie nawzajem. Głos w sprawie zabrała jednak w końcu sama Waligórska.
Magdalena Waligórska, Mateusz Lisiecki
Do zdarzenia doszło 20 czerwca w zabrzańskim Teatrze Nowym. Aktor złożył zawiadomienie na policję. Przyznał także, ze trzy lata temu Waligórska zarzucała molestowanie seksualne jemu oraz innym członkom obsady Rancza. - czytamy w "Super Expressie".
Magdalena Waligórska
Nader twierdzi, że zjawił się w teatrze na zaproszenie kolegi. Po obejrzeniu sztuki siedział na ławce, a wtedy podeszła do niego Waligórska, która spytała: "Co tu robisz, ch...", potem został pobity przez jej partnera i przez nią - czytamy w "Super Expressie".
Magdalena Waligórska
Gazeta przytoczyła także słowa gościa teatru, które przeczą wypowiedzi Nadera. Aktor miał zjawić się na spektaklu w towarzystwie przyjaciółki. Na widok Waligórskiej wskazał ją palcem i powiedział: "Ta ku... zniszczyła mi życie!". Mateusz Lisiecki stanął wówczas obronie partnerki i zaczęła się szarpanina. Waligórska również zgłosiła sprawę na policję.
Magdalena Waligórska, Mateusz Lisiecki
Złożyłam doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Poczekam, aż odpowiednie organy zaczną działać - powiedziała Waligórska w rozmowie z "Super Expressem". Moje powstrzymywanie się od jakichkolwiek reakcji wynika z szacunku dla widzów "Rancza", z którym się bardzo głęboko utożsamiam, który jest częścią mojego życia - dodała.
Magdalena Waligórska, Arkadiusz Nader
Co dalej z wątkiem Wioletki i Staśka, bohaterów Rancza granymi przez skłóconych aktorów?
Producenci zastanawiają się, co zrobić z naszymi postaciami. Scenarzysta wpadł na pomysł, żeby nasze wątki toczyły się osobno. Będziemy się mijać i nie spotkamy się na planie - powiedział "Faktowi" Arkadiusz Nader. Ale mi to nie przeszkadza. Daje mi to adrenalinę, kiedy muszę wykonać zadanie, które wydaje się niemożliwe do wykonania. A jednak przecież można. Stockinger z Kotulanką się nie lubili i tyle lat grali razem kochające się małżeństwo w Klanie! - wyjaśnił.
To chyba najrozsądniejsze rozwiązanie, które pozwoli kontynuować aktorom pracę na planie serialowego przeboju TVP1.