Wander o związku z Baranowskim: To miał być obiad. Nie miałam znaleźć się z nim w łóżku
Odkąd powstała książka "Spowiedź kapitana”, w mediach zawrzało. A wszystko dlatego, że bohater na samym wstępie mówi: jestem bankrutem.
Słynny żeglarz tłumaczył w wywiadzie, że z powodów finansowych razem z małżonką, Bogumiłą Wander muszą sprzedać ukochany dom w Konstancinie i przenieść się do mniejszego mieszkania w Warszawie.
- Szkoła pod Żaglami zawieszona, sponsorzy się skończyli. Moje projekty przechodzą bez odzewu. Ale ja się nie załamuję. Mam dużo planów – powiedział Krzysztof w rozmowie z "Vivą”.
Książka, która tym razem jest całkowicie poświęcona jego osobie ma być rekompensatą za straty jakie ostatnio poniósł. Baranowski wierzy, że szczerość popłaca, więc liczy na zyski, które pomogą mu znów stanąć na nogi. I dodaje przy tym, że choć lubi żyć, to nie znaczy, że nie miewa myśli samobójczych.
- (…) Pracuję kilka lat nad jakimś projektem, a potem nieoczekiwanie ktoś mi go odbiera. I muszę się z tym pogodzić. Teraz odebrano mi Szkołę pod Żaglami, ponieważ nie mam pieniędzy, żeby tę młodzież wozić. A nie chcę żeby płacili za coś, co im się należy jako nagroda.
Z Bogumiłą Wander są ze sobą już 39 lat. I choć obydwoje przyznają, że kłócą się każdego dnia, to wciąż więcej ich łączy niż dzieli.
Żeby być ze sobą, rozwiedli się ze swoimi życiowymi partnerami. Dla Wander pieniądze nigdy nie były ważne, bo zawsze istotniejszy był seks. To on połączył parę i spowodował, że odeszli ze związków, w jakich byli. A wszystko zaczęło się od podwózki. Prezenterka czekała na taksówkę, a tymczasem Krzysztof, który jechał samochodem zaoferował, że ją podwiezie we wskazane miejsce. W ramach podziękowania umówili się na obiad do eleganckiego hotelu.
-To miał być tylko obiad, nie chciałam od razu znaleźć się z tobą w łóżku (…) Nie byłam łatwa, nie miałam wielu facetów. Ale z Krzysztofem seks był inny, pełen emocji, tak jak całe jego życie.
Para wzięła ślub w 2005 r. Chwilę wcześniej Baranowski zostawił ówczesną żonę Ewę oraz ich córkę, ona rozwiodła się już po raz drugi, z mężem Julkiem, który nadal opiekował się jej synem, Markiem. Wkrótce będą obchodzić 40 rocznicę związku.