[GALERIA]
Odkąd Katarzyna Warnke związała się z Piotrem Stramowskim, jej wizerunek uległ zmianie. Aktorka bez skrępowania zaczęła opowiadać o swoim życiu seksualnym. Złośliwi mówili, że robiła to po to, by wyjść z cienia męża. Jak dowiedział się "Fakt", aktorka chce zerwać z niegrzecznym wizerunkiem.
ZOBACZ TEŻ: Warnke zazdrosna o sukces Stramowskiego? "Wszyscy podniecają się nagle tylko moim mężem"
Uwierało ją bycie "żoną Stramowskiego"
Ogromna popularność Piotra Stramowskiego odbiła się na karierze Katarzyny Warnke. Choć jest doświadczoną aktorką, na jakiś czas musiała zejść na drugi plan. Wszystko się zmieniło, kiedy zagrała w filmie "Botoks". Produkcja Patryka Vegi odniosła ogromny sukces. Do tej pory zobaczyło ją ponad 2 mln osób. Aktorka wie, że jest to doskonały moment, by znowu zrobiło się głośno o jej talencie aktorskim.
Teraz albo nigdy
Warnke postanowiła, że najwyższy czas zerwać z niegrzecznym wizerunkiem.
- Kasia uważa, że jej medialne pięć minut właśnie się zaczęło. Odnowiła więc współpracę z jedną z najlepszych menedżerek gwiazd, czyli Gabrielą Piekarniak. Panie już kiedyś razem pracowały, ale na innych zasadach - wyznał informator tabloidu.
Czas na zmiany
Nie bez kozery Kasia chce współpracować z Piekarniak. To ona odpowiada za idealny wizerunek oraz spektakularną karierę Małgorzaty Kożuchowskiej.
- Kasia ma zakaz na samodzielne udzielanie wywiadów. Nie może też mówić nic kontrowersyjnego. Jak ktoś z nią chce teraz porozmawiać, to musi wcześniej porozmawiać z Gabi, która sprawuje nad wszystkim piecze - dodaje rozmówca gazety.
Będziecie tęsknic za jej dotychczasowym wizerunkiem?