Weronika Rosati odsłoniła dekolt po karmieniu piersią. Internauci: "Jak zwykle przekłamane"

Weronika Rosati około miesiąc temu została mamą. Nie marnuje ani chwili i szlifuje swoją formę. Rozpoczęła intensywne treningi oraz nie rezygnuje z publikowania odważnych zdjęć.

- Kiedy chcesz błyszczeć między pieluchami a karmieniem - napisała pod fotką, na której rozchyliła odzież i uwidoczniła bujny biust.

Jedni internauci nie kryli zachwytu, drudzy jednak zwrócili uwagę na to, że to, co pokazuje aktorka na swoim profilu, jest przekłamaną rzeczywistością i brak w tym prawdy o życiu podczas połogu kobiety.

- Dla mnie jak zwykle przekłamane. Później jeden Zenon z drugim Władysławem myślą, że jego żona będzie cudnie wyglądała w czasie połogu, a nocne wstawanie do dzieciątka to nic, bo można wyglądać idealnie. Taki Zenon ma poczucie, że jego żona wygląda okropnie, gdyż nie jak gwiazdą z Instagrama. Cycki są duże, ale nikt nie napisze, że bolą jak diabli i nie nadążasz wymieniać wkładek laktacyjnych. Nie mówiąc o sutkach, które bolą w czasie karmienia i podchodzą krwią. Czemu nie mamy odwagi pokazać się w kicie bez makijażu? Lepiej wystawić piersi naładowane mlekiem i kusić debili. Pytanie po co? - zastanawiała się jedna z internautek (zachowano oryginalną pisownię).

- Nie rozumiem tego trendu w dzisiejszych czasach. To, co dawniej było tylko dla partnerów, teraz każdy może oglądać. Nawet kompletnie obcy ludzie. Ciekawe, jak takie rozbieranie się pomaga w życiu? - dodał inny użytkownik Instagrama (zachowano oryginalną pisownię).

Wśród komentarzy wywiązała się dyskusja. Jedni popierali Rosati, drudzy wtórowali tym, którzy nie widzą żadnych pozytywów w pokazywaniu takich zdjęć.