Weronika Rosati skrytykowana na Kongresie Kobiet
Weronika Rosati została skrytykowana publicznie przez byłą partnerkę Śmigielskiego na Kongresie Kobiet.
Weronika Rosati brała udział w panelu "Przemoc codzienna i niecodzienna" na XI Kongresie Kobiet. Opowiedziała o przemocy, jakiej miała doświadczyć będąc w związku z Robertem Śmigielskim. O tej sytuacji po raz pierwszy opowiedziała w marcu w rozmowie z "Wysokimi obcasami". Od tamtej pory toczy zaciętą walkę z byłym partnerem o prawa do opieki nad ich córką Elizabeth.
Śmigielski zaprzecza, że stosował przemoc wobec Rosati. Po jego stronie stanęła między innymi wieloletnia przyjaciółka Magda Gessler.
Teraz podczas wystąpienia Rosati na Kongresie Kobiet po stronie Śmigielskiego opowiedziała się jego była partnerka, z którą też ma dziecko. Kobieta powiedziała, że nigdy nie doświadczyła z jego strony przemocy, po czym dodała:
- Operujecie tu stereotypami. Co da opowiadanie, że mężczyźni źli, a kobiety dobre? Współczuję pani byłemu partnerowi.
Zobacz także: Weronika Rosati pogodzi się z Robertem Śmigielskim? "Chcę, żeby córeczka również nosiła moje nazwisko"
Zdenerwowana Weronika Rosati odpowiedziała: - To się nazywa wtórna wiktymizacja. Ta pani chce, żebym to ja wstydziła się, że jestem ofiarą.
Na sali rozpętała się awantura. W końcu obrończyni Śmigielskiego została wyproszona z sali: - Na Kongresie nie ma miejsca dla osób, które bronią sprawców przemocy – usłyszała.
Po wyjściu tłumaczyła, że zrobiła to, by chronić swoje dziecko: - Ona psychicznie zniszczyła moją córkę, która nie miała z tą sprawą nic wspólnego. Dlaczego pani Weronika Rosati nie pomyślała o tym, kiedy publicznie prała brudy?
Źródło: "Newsweek"