Godne zapamiętania. Słowa Hanksa odbijają się głośnym echem
Kiedy w Polsce już smacznie spaliśmy, Amerykanie fetowali inaugurację Joego Bidena i Kamali Harris. Podczas specjalnej telewizyjnej celebracji najpiękniejsze słowa przekazał Tom Hanks.
Środa 20 stycznia była ważnym dniem dla Amerykanów. Joe Biden został zaprzysiężony na prezydenta Stanów Zjednoczonych, chwilę wcześniej przysięgę złożyła Kamala Harris, pełniąca od wczoraj obowiązki wiceprezydenta. Inaugurację uświetniły występy Lady Gagi, która zaśpiewała hymn narodowy; Jennifer Lopez, Gartha Brooksa i młodej poetki Amandy Gorman. Wieczorem, gdy zakończyła się część oficjalna, przyszedł czas na prawdziwą fetę.
Podczas specjalnego telewizyjnego wydarzenia "Celebrating America" zaprezentowano występy kilkunastu wykonawców: w tym Demi Lovato, Justina Timberlake'a, Bruce'a Spingsteena. Prowadził Tom Hanks, a jego wstęp do wydarzenia, stał się viralem w sieci. Nic dziwnego.
Zobacz: Lady Gaga zaśpiewała na zaprzysiężeniu Bidena. Uwagę zwrócił szczegół na sukience
Tom Hanks stojąc przed Mauzoleum Abrahama Lincolna ze stoickim spokojem rozpoczął wydarzenie. Mówił: - W ostatnich tygodniach, w ostatnich latach doświadczyliśmy głębokich podziałów i niepokojących animozji w naszym kraju. Ale dziś dumamy nad Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Nad demokracją, nad fundamentami republiki, nad jednością, myślimy o nadziei i marzeniach, które wszyscy dzielimy.
- Dzień inauguracji to coś więcej niż tylko zaprzysiężenie naszych nowych liderów. Ten dzień polega na ujrzeniu naszego trwającego Amerykańskiego ideału - kontynuował. - Co cztery lata słyszymy słowa, które dodają nam sił w dalszej podroży.
Hanks podkreślił, że tego dnia Amerykanie słyszą przesłania na temat tego, gdzie teraz jest ich społeczeństwo, a gdzie może być. Podkreślił wspólny cel, jedność w dążeniu do "obiecanego kraju".
Całe wydarzenie można obejrzeć na YouTube.