Witold Pyrkosz prywatnie. I on skrywał tajemnice!
Aktor zmarł w wieku 90 lat. Zostawił ukochaną żonę, Krystynę. Nie ona była jego pierwszą miłością!
Witold Pyrkosz u boku drugiej żony spędził ponad 50 lat. Pobrali się w 1964 roku, poznali dwa lata wcześniej. Wysoka i piękna Krystyna natychmiast wpadła mu w oko. Był jednak mały problem - dziewczyna okazała się bardzo młoda. Podczas, gdy Pyrkosz miał już 36 lat, ona jeszcze nie skończyła 18.
Niewysoki i niezbyt przystojny Pyrkosz był wówczas po rozwodzie, miał też syna. Nie są to "dodatki", na które liczy przyszła małżonka. Tym bardziej zaledwie nastoletnia. A jednak. Witold oczarował Krystynę, ale z jej rodziną nie było tak łatwo. Ponoć jej mamę, a swoją przyszłą teściową, prosił na kolanach o rękę córki.
- Byłem zakochany jak wariat. Do tego stopnia, że klęczałem przed przyszłą teściową i błagałem o rękę jej córki - mówił. - Nasza miłość przypomina przewlekłą chorobę, z którą trudno się wyleczyć - dodawał.
O drugiej żonie zawsze mówił w superlatywach. O pierwszej niemal nie wspominał. Choć w końcu odnalazł miłość, a jego kariera świetnie się układała, w życiu Pyrkosza nie brakowało dramatów.