Bez pracy nie ma kołaczy
- Dużo pracuję! Bez pracy nie istnieję. Ciągle się zastanawiam, czego się muszę nauczyć, do czego przygotować. Bez przerwy próby, koncerty, nagrania. Jeżdżę po całej Polsce. Ale bez tego nie umiem żyć - wyznał w rozmowie z "Faktem".
Zbigniew Wodecki do samego końca nie rezygnował z pracy. Dlaczego? Powodów jest kilka, nie chodzi jedynie o pieniądze. Artysta otrzymywał już emeryturę, jednak była ona zbyt niska, aby zapewnić muzykowi życie na poziomie, do którego przywykł. - Mam 1400 zł emerytury i oczywiście, że muszę pracować... Bez pracy nie ma kołaczy! - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".