Wojciech Fibak płaci za milczenie żony?!
None
Wojciech i Olga Fibakowie
Ma całe skrzynie dzieł sztuki i mnóstwo nieruchomości. Majątek Wojciecha Fibaka (61 l.) szacuje się na około 150 milionów złotych. Teraz byłego tenisistę czeka rozwód z młodszą o 26 lat żoną Olgą (35 l.). Jak jednak dowiedział się Fakt, mimo wybuchu seksafery wokół Fibaka i wielkiej wartości jego majątku nie należy spodziewać się sądowych awantur. Małżonkowie porozumieli się już co do warunków rozwodu.
Poza innymi świadczeniami, na konto Olgi Fibak wpłynie pół miliona złotych. Czy to za dyskrecję po rozstaniu?
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie, Claudia Schiffer
Fibakowie przed rozwodem dogadali się, że wszystko załatwią bezboleśnie i za porozumieniem stron. Żona dostanie od niego jednorazowo 500 tys. złotych. Oczywiście zobowiązała się nie ujawniać żadnych tajemnic z ich życia prywatnego - mówi Faktowi osoba z otoczenia byłej pary. Fibaka stać na taki wydatek. Szczególnie, że dzięki temu uniknie niepotrzebnych plotek i prania brudów - dodaje informator.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
W obecnej sytuacji, gdy wokół byłego tenisisty rozpętała się prawdziwa burza medialna, będzie to zapewne bardzo pomocne. W kontekście tych informacji, trudno się dziwić, że żona staje murem za Fibakiem.
Gdy Olga usłyszała o artykule we "Wprost", stwierdziła, że jej mąż czegoś takiego nigdy by nie zrobił, bo ma zasady i charakter. Nawet teraz zwraca się do niego per Wojtusiu, w końcu oni razem wychowują córkę - mówił Faktowi jakiś czas temu znajomy Fibaków.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech i Olga Fibakowie
Co tak naprawdę stoi ciepłymi słowami Olgi Fibak? Kilkanaście lat wspomnień, dobro ich 6-letniej córeczki Niny czy też jednak umowa, którą zawarła z byłym sportowcem? W końcu Wojciech Fibak poza jednorazowym przekazaniem pokaźnej kwoty, będzie jeszcze zapewniał żonie i córce dach nad głową i alimenty. W takiej sytuacji nikt chyba nie chciałby otwarcie walczyć o więcej.
[
]( http://www.efakt.pl )
Wojciech Fibak
Biznesmenowi również niepotrzebne są w obecnej chwili dalsze kłopoty. Przypomnijmy, że w poniedziałkowym wydaniu tygodnika Wprost ukazał się artykuł oparty na dziennikarskiej prowokacji. Fibak przedstawiony jest w nim jako pośrednik kojarzący młode dziewczęta ze swoimi bogatymi kolegami ze świata biznesu.
Autorka publikacji opisuje swoje spotkanie z Fibakiem. Były tenisista miał nie tylko oferować jej spotkanie z milionerem za oceanu, ale też pocałować ją i dotykać, komentując: Trochę erotyzmu musi być.
[
]( http://www.efakt.pl )