Miał sześć udarów. Nowe zdjęcia mówią wszystko
Stan zdrowia Wojciecha Kordy pogarsza się z roku na rok. Legendarny rockman jest przykuty do łóżka i wymaga stałej opieki po przebyciu aż sześciu udarów. Na szczęście w tej trudnej sytuacji może liczyć na żonę i Polską Fundację Muzyczną, która zbiera dla niego pieniądze.
Wojciech Korda skończył 11 marca 77 lat. Przez problemy ze zdrowiem nie był w stanie świętować, choć żona i bliscy zadbali, by choć na jeden dzień zapomniał o trudnościach. Był tort z truskawkami i wspólne zdjęcia, które pojawiły się na jego profilu na Facebooku. Niestety za tym obrazkiem kryje się bardzo smutna historia.
O problemach zdrowotnych Kordy piszemy od lat. Legendarny muzyk w 2017 r. walczył o życie, gdy trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc. Ale już wcześniej było nieciekawie. W przeciągu ostatnich sześciu lat Korda przeżył aż sześć udarów i dziś mierzy się z poważnymi konsekwencjami.
– Wojtek cierpi na postępującą niewydolność oddechową w przebiegu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc i przewlekłego zespołu poudarowego. Ma cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. Przebył tracheostomię. Chorobom towarzyszą także objawy zespołu parkinsonowskiego – tłumaczył "Super Expressowi" menadżer Andrzej Pakuła.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kolejne udary spowodowały postępujące spowolnienie psychoruchowe. Korda jest pod stałą opieką i konsultacją lekarzy. Pakuła podkreślił, że ostatni rok był bardzo trudny przez sytuację pandemiczną. Na szczęście Korda mógł liczyć na stałą pomoc żony Aldony i jej syna z pierwszego małżeństwa. To oni pełnili całodobowy dyżur przy chorym, a dzięki pomocy rehabilitantki "utrzymuje się nie najgorszy, jak na te schorzenia, status quo".
Artystę i jego leczenie wspiera Polska Fundacja Muzyczna. W ramach pomocy można przekazać 1 procent podatku i dokonywać wpłat na nr konta: 30 1140 1977 0000 2634 0600 1008, w tytule wpisując WOJCIECH KORDA.
Zobacz: Emerytury polskich gwiazd
Przypomnijmy, że Aldona to druga żona Wojciecha Kordy, który był wcześniej związany z Adą Rusowicz. W latach 60. I 70. występowali razem w zespole Niebiesko-Czarni, później tworzyli duet Ada i Korda.
Rusowicz urodziła dwójkę dzieci: Bartłomieja (ur. 1977) i Annę (ur. 1983). Ada Rusowicz zginęła w wypadku samochodowym 1 stycznia 1991 r. Po tej tragedii Korda zajął się wychowywaniem 13-letniego syna, a córka trafiła pod opiekę siostry matki i jej męża.