Wojciech Olejnik nie żyje od kilku miesięcy. Krystyna Giżowska ukrywała śmierć męża
Okazuje się, że Krystyna Giżowska, wokalistka znana z takich hitów jak "Nie było Ciebie tyle lat" czy "Złote obrączki", miesiącami skrywała tragedię. Chodzi o śmierć jej męża Wojciecha Olejnika.
Krystyna Giżowska rozpoczęła karierę jako 14-latka w koszalińskim Zespole Pieśni i Tańca Transportowiec. Dbając o przyszłość, skończyła technikum ekonomiczne i mogła pracować jako księgowa, jednak śpiewanie było dla niej bardziej ekscytujące. Jej kariera nabrała tempa, odbyła nawet trasę po Japonii, ale stan wojenny zablokował jej dalszy rozwój.
Po wielu latach powróciła do śpiewania i koncertowania, choć nigdy nie przekładała tego nad rodzinę. W 2003 r. z pozoru niewielki guzek w piersi okazał się nowotworem. Piosenkarka przeszła wtedy operację, ale rak nie dawał za wygraną. Za drugim razem nie udało się ocalić piersi, ale zabieg się udał, a Giżowska, dzięki wsparciu męża, pokonała chorobę.
Teraz już tego wsparcia nie ma, bo przyznała, że od kilku miesięcy, jej mąż Wojciech Olejnik nie żyje. Dlaczego to ukrywała?
- Długo o tym nie mówiłam, bo wydawało mi się, że to jest moją dość prywatną sprawą. Oczywiście w branży wiele osób wiedziało o śmierci Wojtka - wyznała "Super Expressowi".
Przyznała, że często rozmawia z mężem, jak gdyby był tuż obok. Zdradziła też, że najlepszym dla niej sposobem po stracie ukochanej osoby jest praca.
Giżowska ma zaplanowane wiele koncertów i spotkań z publicznością, w tym powrót na Festiwalu w Opolu po 22 latach.
Wojciech Olejnik był akustykiem, menedżerem Krystyny Giżowskiej i współautorem jej tekstów.