Wstrząsająca relacja amerykańskiego wokalisty z miejsca zamachu: "Boże mój, właśnie słyszałem strzały"
[GALERIA]
Josh Groban był świadkiem zamachu w Nowym Jorku. Muzyk zamieścił poruszającą relację na Twitterze.
We wtorkowe popołudnie na Manhattanie doszło do zamachu. Samochód wjechał w ludzi, co najmniej 8 osób zginęło, a kilkanaście zostało rannych. Sprawcą był 29-latek, który został postrzelony przez policję, a następnie przewieziony do szpitala.
W tym czasie na Manhattanie przebywał znany amerykański piosenkarz, Josh Groban, który podzielił się relacją na Twitterze. Co napisał?
Emocjonujący wpis
W swoim wpisie Groban nie ukrywał emocji. Jego relacja jest bardzo poruszająca.
- Boże, mój. Właśnie usłyszałem strzały, więc wziąłem psa i uciekłem. Śródmieście. Ja pier*lę - napisał.
Kolejne wpisy
Niedługo po pierwszym poście pojawiły się kolejne. Muzyk napisał, że nie widział samego zamachu, ale słyszał odgłosy.
- Nie widziałem strzałów, jedynie je słyszałem. Przyjechała policja.
- Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało. To było o pół przecznicy ode mnie, niczego nie widziałem, ale usłyszałem 8-10 szybkich serii. Bądźcie bezpieczni wraz ze swoimi dziećmi.
Josh Groban zamieścił też wideo.
Nagranie wideo
Muzyk umieścił też na Twitterze krótkie nagranie, na którym widać policyjne auta zmierzające na miejsce zamachu.
Wokalista przyznał, że czysty zbieg okoliczności sprawił, że był bliżej miejsca zamachu niż planował. Najpierw chciał wypić kawę, ale pies pociągnął go w kierunku parku. W jednym z wpisów Groban solidaryzuje się z ofiarami i ich rodzinami.
Fani muzyka mogą być spokojni, ponieważ on sam nie ucierpiał.