Wstrząsające wyznanie Doroty Zawadzkiej: Prawie umarłam
None
Dorota Zawadzka
Superniania odważyła się opowiedzieć w mediach o dramatycznej sytuacji ze swojej przeszłości. Na łamach Super Expressu wyznała, że w dzieciństwie przeżyła ciężkie zatrucie, po tym jak zażyła niedozwolone ilości leków. Sytuacja była naprawdę poważna.
Mała Dorotka trafiła do szpitala i tylko szybka interwencja lekarzy uratowała jej życie. Nie udało się jednak uniknąć bolesnych skutków ubocznych nadmiernej ilości niebezpiecznych substancji.
Konsekwencje zjedzenia tych leków sprawiły, że do dziś mam problemy ze zdrowiem. Skutki zatruć i uszkodzeń organizmu, które wtedy powstały, są moją zmorą do dziś; zostały na całe moje życie - wyznaje psycholożka i przestrzega rodziców, by trzymali leki w miejscach niedostępnych dla dzieci.
Dorota Zawadzka
Wydarzenia miały miejsce, gdy Dorota była jeszcze małą dziewczynką. - Miałam trzy lata, gdy wylądowałam w szpitalu. To było tak, że rodzice wybrali się do kina, a ja zostałam z opiekunką. Ta pani nie zauważyła, że od czasu do czasu wspinam się na kredens i zjadam kolorowe "cukierki", które się tam znajdowały - opowiada Super Expressowi Zawadzka.
Dorota Zawadzka
Nieostrożna opiekunka nie zwróciła uwagi, że mała Dorotka nałykała się niebezpiecznych substancji. Niczego nie podejrzewając, spokojnie położyła dziecko spać.
Sytuacja mogła zakończyć się naprawdę tragicznie. - Rano rodzice znaleźliby mnie zapewne sztywną i fioletową. Te "cukierki" to były tabletki z dużą ilością żelaza - opowiada specjalistka od wychowywania dzieci.
Dorota Zawadzka
Na szczęście rodzice Zawadzkiej mieli w zwyczaju po powrocie do domu dawanie dziecku buziaka na dobranoc. Tego wieczora, gdy wrócili z kina, jak co dzień poszli utulić 3-latkę do snu. Właśnie wtedy zauważyli, że z ich dzieckiem dzieje się coś złego.
Dorota Zawadzka
Mała Dorotka została przewieziona do szpitala. Lekarze natychmiast wdrożyli odpowiednie leczenie. Dzięki szybkiej interwencji, uratowali życie niesfornej dziewczynki.
Jak wyznaje Superniania, nie udało jej się jednak uniknąć przykrych konsekwencji zatrucia lekami. Nadmierna ilość substancji chemicznych spowodowała nieodwracalne zmiany w organizmie dziecka. Z niektórymi dolegliwościami Zawadzka zmaga się do dziś.
Dorota Zawadzka
To dramatyczne doświadczenie nauczyło jej rodziców, by zawsze trzymać leki w miejscu niedostępnym dla dzieci. Dziś superniania sama opowiada tę historię, jako przestrogę. W końcu o tym, jak bolesne mogą być skutki niezachowania należytej ostrożności, przekonała się na własnej skórze.
ms/bż