Wstyd dla Carmen Elektry zawsze był obcym pojęciem. Hollywoodzka seksbomba wciąż kusi?
Aktorka skończyła 45 lat
Gwiazdę, która jest zarówno modelką, aktorką jak i wokalistką, tak naprawdę znamy najbardziej z jej licznych nagich sesji zdjęciowych. Od początku kariery Electra pieczołowicie dbała o swój wizerunek i reputację jednej z najseksowniejszych oraz najbardziej prowokujących artystek w USA. Głośne skandale i liczne romanse to dla niej chleb powszedni. Seksowna aktorka ma już za sobą dwa burzliwe małżeństwa: z legendą koszykówki, Dennisem Rodmanem, oraz z gitarzystą rockowym – Davem Navarro. Żaden z tych niegrzecznych chłopców nie był w stanie usidlić nieokiełznanej seksbomby na dłużej.
Jednak czy wiedzieliście, że przeszło 20 lat temu została dostrzeżona w nocnym klubie, gdzie pracowała jako striptizerka? Nikomu nieznanej tancerce go-go w dużej mierze pomógł sam Prince . Carmen próbowała znaleźć spełnienie w każdej dziedzinie artystycznej, jednak wciąż najlepiej czuje się nago przed obiektywami fotoreporterów.
Szybko się wybiła
Tara Leigh Patrick, bo tak w rzeczywistości nazywa się Carmen Electra, pochodzi z małego amerykańskiego miasteczka w stanie Ohio. Jak każda ambitna dziewczynka, mała Tara od zawsze marzyła, żeby oderwać się od drobnomieszczańskiego życia. Zdając sobie sprawę, jak działa na chłopów, postanowiła wykorzystać swoje atuty i to na urodzie zarabiać największe pieniądze. Swoją szkolną edukację zakończyła w wieku 15 lat.
Przyszła aktorka zamieszkała początkowo ze swoimi starszymi siostrami. Jednak praca w klubie ze striptizem nie wpływała dobrze na ich rodzinną sielankę. Gdy skończyła 18 lat, wymknęła się spod ich skrzydeł i wyruszyła na podbój Los Angeles.
Zauważył ją Prince
Od tego momentu szczęście jej sprzyjało. Któregoś wieczora, kiedy Electra prezentowała swoje półnagie wdzięki na scenie, dostrzegł ją tzw. łowca talentów i zaprosił na casting do samego Prince’a. Popularny artysta kompletował wówczas swój taneczny zespół przed trasą koncertową i z miejsca zachwycił się nietuzinkowy usposobieniem młodej dziewczyny.
To właśnie legendarny wykonawca "Purple Rain" nadał Tarze Patrick pseudonim Carmen Electra .Takie piękno i seksapil trzeba podkreślać nawet podpisem – powiedział muzyk w rozmowie o swojej byłej podopiecznej. Niestety, ich artystyczne drogi szybko się rozeszły. Cztery lata po spotkaniu Prince’a, aktorka nareszcie zaczęła osiągać swój zamierzony cel. Dzięki pierwszej odważnej sesji dla "Playboya" Carmen wyjątkowo szybko zaczęła zdobywać popularność.
Gwiazda serialu
Zaczęła wzbudzać ciekawość nie tylko wśród mężczyzn, a telewizyjni producenci bardzo szybko zainteresowali się jej fenomenem.W ten oto sposób Carmen Electra trafiła do popularnego "Słonecznego patrolu", gdzie wcieliła się w postać Lani McKensie. Serial okazał się dla niej trampoliną do sławy.
Carmen z odcinka na odcinek zdobywała coraz większą sympatię widzów i w niedługim czasie mogła się już pochwalić całkiem sporą rzeszą fanów. Korzystała jednak głównie z tego, że zachwycają się wyłącznie jej pięknym ciałem. Aktorka stała się częstym gościem rubryk towarzyskich za sprawą swoich odważnych kreacji, które nieco więcej odsłaniały niż zakrywały. Coraz mniej mówiono o jej występach na małym ekranie, a coraz więcej osób zaczęło zwracać uwagę na jej prowokacyjny wygląd. Stała się chodzącym przykładem tezy "jak cię widzą, tak cię piszą".
Krytyka nie przeszkadza jej w karierze
Im więcej osób zarzucało jej zbyt wulgarny wizerunek, tym więcej otrzymywała propozycji zawodowych. Przeważnie proponowano jej role w parodiach albo w młodzieżowych komediach o seksie. Warunek jednak był jeden – im więcej ciała pokaże na wielkim ekranie, tym lepiej. Pojawiła się więc w takich filmach, jak "Operacja Hamburger" "Starstruck”, "Życie seksualne Ziemian" , "Poznaj moich Spartan" czy "Straszny film" i "Straszny film 4".
Nie przejmuje się porażkami
Gwiazda w swojej karierze otrzymała w sumie pięć nominacji do Złotej Maliny w kategorii Najgorsza aktorka drugoplanowa - statuetkę zdobyła za rolę w "Komedii romantycznej" oraz w "Strasznym filmie 4". Carmen Electra słynie w Hollywood nie tylko ze swojego pięknego ciała, ale również z ogromnego dystansu do samej siebie. Kolejne upokorzenia i kompromitacje na polu zawodowy nie robią na niej żadnego wrażenia.
Ciężkie chwile
Najcięższy okres w karierze Carmen przypadł na rok 1998. To właśnie wtedy jej matka zmarła na raka mózgu, a w niedługim czasie odeszła również starsza siostra aktorki. Przyczyną był zawał serca. W uporaniu się z ogromną tragedią serialowej ratowniczce pomógł jej ówczesny mąż, Dennis Rodman . Niestety, niespełna rok później artystka przeżywała kolejną zmianę w swoim życiu – rozwód z niewiernym koszykarzem.
Jej kolejne małżeństwo, które zostało zawarte w obecności kamer oraz seria DVD z ćwiczeniami do aerobiku zaprezentowanych w formie striptizu, ugruntował jej pozycję pewnej siebie i przepełnionej seksapilem gwiazdy. Kolejne małżeństwo jednak też okazało się porażką. Postanowiła jednak kolejny raz stanąć na ślubnym kobiercu. Tym razem wybrankiem gorącej gwiazdy jest Rob Patterson, znany gitarzysta, który oświadczył się Carmen w 2008 roku.
Żałuje operacji?
Gwiazda publicznie skrytykowała swój silikonowy biust. Aktorka doszła do wniosku, że nie powinna była przed laty poddawać się operacji wszczepienia implantów. - Operowałam się ponad 10 lat temu – mówiła. - Przed zabiegiem nosiłam rozmiar 3B, po zabiegu - DD. Minęło sporo czasu, zanim przyzwyczaiłam się do nowych piersi. Stwierdziłam później, że nie chciałam aż tak dużego biustu. To miłe, że nie muszę nosić staników push-up, ale mogłam zostawić sobie naturalne piersi - dodała.
Wciąż ma swój urok?
Poprawione wdzięki aktorki sprawiły, że stała się jedną z gwiazd "Playboya". Kilkakrotnie brała udział w rozbieranej sesji dla magazynu, i wszystko wskazuje na to, że zamierza nadal zachwycać mężczyzn swoimi wdziękami.
- Moja kariera rozpoczęła się w "Playboyu", w 1996 roku po raz pierwszy pozowałam dla tego magazynu. Kiedy zrzucam ubranie i pozuję nago, czuję się wolna – mówiła.
Dziś gwiazda ma już 45 lat, ale wciąż chce zachwycać urodą. Na czerwonych dywanach i salonach pojawia się w skąpych i dopasowanych strojach, które zawsze cieszą się zainteresowaniem wśród reporterów. Można ją też od czasu do czasu zobaczyć w filmach, takich jak „Dragula” czy „Czekoladowe miasto”. A wy co sądzicie, straciła swoje wdzięki czy wciąż olśniewa?