Wszyscy mówią o związku Jennifer Aniston i Brada Pitta. Jak tu można się dziwić!
Uważnie obserwowano ich reakcje
Jennifer Aniston była królową gali rozdania nagród SAG. Aktorka dostała statuetkę za najlepszą rolę w serialu dramatycznym. To wielkie wyróżnienie dla Jennifer, którą Hollywood od dawna spychało na dalszy plan. Aniston nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa! Gdy odbierała nagrodę, uważnie przyglądał się jej były mąż, Brad Pitt.
Pitta przyłapano za kulisami, a krótkie nagranie oczywiście szybko trafiło do sieci. O co ten hałas?
Brad Pitt i Jennifer Aniston
"Już zawsze chcemy oglądać to, jak Brad przygląda się Jen, która odbiera swoją nagrodę" - czytamy na twitterowym profilu SAG. Internauci oszaleli. Można przeczytać w sieci nawet, że Brad specjalnie rzucił wszystko i przez tę krótką chwilę zajął się za kulisami tylko i wyłącznie przyglądaniem się byłej żonie.
Jego zachowanie wywołało od razu falę ekscytacji, bo od 15 lat fani aktorskiej pary marzą na jawie, że oni się jeszcze ze sobą zejdą.
Brad Pitt i Jennifer Aniston
Aniston dostała statuetkę, ale i Brad został uhonorowany nagrodą SAG. Gdy wszedł na scenę i żartował ze swoich nieudanych związków, Jennifer była wpatrzona w niego jak w obrazek. Skomentował, że w "Pewnego razu... w Hollywood" gra gościa, który "jest na haju, ściąga koszulkę i nie dogaduje się z żoną". Pitt żartował też, że dzięki zdobyciu prestiżowej statuetki będzie miał większe powodzenie na Tinderze.
Brad Pitt i Jennifer Aniston
Atmosferę wśród rozhisteryzowanych fanów podgrzały zdjęcia zza kulis, zrobione już po zakończeniu gali. Brad i Jen spotkali się, wychodząc z sali i wymienili komentarzami. Na innych zdjęciach widać, jak Brad łapie byłą żonę za rękę. Wiele więcej nie było potrzeba do tego, by zacząć spekulować o ich związku.
Brad Pitt i Jennifer Aniston
Choć internet pęka w szwach od komentarzy na temat tego, czy Brad będzie jeszcze kiedyś z Aniston, to jedno trzeba przyznać. Dobrze byłoby, gdyby po zakończonym małżeństwie byli partnerzy patrzyli na siebie tak, jak Jennifer na Brada i tak samo sobie kibicowali.