Wszystko o gorączce "royal baby"
None
Szczęśliwa książęca rodzina
Długie oczekiwanie i emocje sięgające zenitu - tak w skrócie można opisać gorączkę "Royal baby", która opanowała cały świat. Królewski potomek w końcu pojawił się na świecie, a we wtorek wieczorem William i Kate pokazali go wszystkim.
Atmosfera oczekiwania powoli przemija. Zagadką pozostaje jedynie imię maleństwa. Zainteresowanie dzieckiem jednak nie maleje. W Anglii trwa wielka feta z okazji narodzin. Zewsząd płyną gratulacje i życzenia pomyślności dla świeżo upieczonych rodziców i ich synka.
Media rozgrzane są do czerwoności. Wszystkie gazety publikują zdjęcia najpopularniejszego dziecka na świecie, a portale społecznościowe przeżywają istne oblężenie. W szczytowym momencie Royal Baby miało ponad 25 tys. tweetów na minutę!
Zobacz, jak gorączka "Royal baby "opanowała Anglię!
Okładka "Daily Mirror"
Nieważne czy to tabloid, czy poważna gazeta. Codzienna czy tygodnik. Narodziny synka Kate i Williama są najważniejszym tematem we wszystkich brytyjskich mediach. Dziś okładki magazynów wyglądają prawie tak samo. Wszystkie pokazują światu królewskiego potomka.
"The Son"
Na półkach w salonikach prasowych trudno więc o oryginalność. Wydawcy stają na głowie, by spośród wielu to ich czasopismo trafiło w ręce czytelników. Absolutnym zwycięzcą w okładkowym konkursie jest na razie "The Sun". Z okazji narodzin książęcego dziecka zdecydował się na dość ryzykowny zabieg. Zmienił swoją własną nazwę na "The Son" (ang. Syn).
Okładka dziennika "The Guardian"
Byli jednak i tacy, których zmęczył ten temat. Liberalno-lewicowy dziennik "The Guardian" w poniedziałek przygotował opcję republikańską, blokującą informacje o "royal baby". Na ich portalu jednym przyciskiem można było ukryć wszystkie artykuły i galerie, które dotyczyły narodzin dziecka Williama i Kate.
Wydawcy szybko jednak wycofali się z tego pomysłu. W poniedziałek po południu, tuż przed oficjalnym potwierdzeniem narodzin, wyłączyli tę opcję i pozostawili swoich republikańskich czytelników na pastwę losu.
Tweeterowe szaleństwo!
Oblężenie przeżywały również portale społecznościowe. - W szczycie zainteresowania w poniedziałek wieczorem narodziny pierwszego dziecka księcia Williama i księżnej Kate generowały ponad 25,3 tys. wpisów na minutę - podał serwis społecznościowy Twitter.pl
Natomiast od chwili, gdy w poniedziałek rano księżna Cambridge trafiła do szpitala, hashtag (słowo-klucz) @RoyalBaby został wykorzystany ponad 900 tys. razy - poinformowano.
Nie pobito jednak rekordu. Dużo większym zainteresowaniem cieszył się finału tegorocznego Wimbledonu i zwycięstwa Andy'ego Murraya, gdy ta liczba wynosiła 120 tys. tweetów na minutę. Rekord zaś należy do wyboru papieża Franciszka - 132 tys. tweetów na minutę. W oczekiwaniu na dziecko. Najlepszy poradnik dla przyszłych matek i ojców
Księżna Kate z synkiem
Narodziny przyszłego króla to wydarzenie na światową skalę. Z życzeniami pomyślności dla rodziców i dziecka pośpieszyły więc głowy innych państw.
W imieniu swoim i małżonki złożył je m.in. prezydent USA Barack Obama. - Życzymy im wszelkiego szczęścia i błogosławieństw, które towarzyszą rodzicielstwu - przekazał amerykański prezydent, ojciec dwóch córek.
Gratulacje złożyli także gubernator i premier należącej do Commonwealthu Kanady, Stephen Harper oraz prezydenci Francji i Rosji, Francois Hollande i Władimir Putin.
Cheryl Cole
Również gwiazdy cieszyły się z narodzin książęcego potomka. Gratulacje dla Williama i Kate!!! Jakie to szczęście, że dziecko urodziło się zdrowe i wszystko jest dobrze. Nie mogę się doczekać, kiedy je zobaczę - napisała tuż po narodzinach dziecka piosenkarka Cheryl Cole. -_ Gratulacje dla całej królewskiej rodziny z powodu narodzin małego księcia. Witamy na świecie mały mężczyzno- napisała Melissa Joan Hart, aktorka znana z serialu _Sabrina.
Ellie Goulding
Z życzeniami pośpieszyła też piosenkarka Ellie Goulding, która wystąpiła podczas ślubu Williama i Kate. Gratulacje dla dwójki najwspanialszych ludzi na świecie, którym urodził się mały chłopiec. Cieszę się razem z wami - napisała piosenkarka.
Szczęsliwi rodzice
We wtorek o godzinie 20:15 naszego czasu szczęśliwi rodzice i ich synek opuścili mury szpitala. Wtedy cały świat po raz pierwszy zobaczył królewskiego potomka. Z twarzy Williama i Kate nie schodził uśmiech.
To bardzo szczególna chwila w życiu każdego człowieka - powiedziała księżna. Książę dodał, że kiedy patrzy na syna, cieszy się, że jest podobny do mamy. - Przypomina Kate, i całe szczęście. Ma jej usta.
Po krótkim oświadczeniu świeżo upieczeni rodzice wrócili do szpitala. Po niespełna dwóch minutach Kate usiadła na tylnym siedzeniu podstawionego samochodu, a William wyszedł, trzymając syna w dziecięcym foteliku. Po czym sam usiadł za kierownicą i odjechali.
Kiedy poznamy imię?
Wciąż zagadką pozostaje imię dziecka. Tuż po wyjściu ze szpitala rodzice powiedzieli, że myślą jeszcze o nim, ponieważ muszą się z synkiem najpierw zaznajomić.
Przypominamy, że Diana i Karol z ujawnieniem imienia ich pierwszego syna zwlekali aż tydzień! Czy William i Kate również każą nam tak długo czekać?