Wystawne życie Edyty Górniak doprowadziło ją do problemów finansowych
Bańka musiała kiedyś pęknąć
Odkąd Edyta Górniak wyjechała ze swoim synem Allanem do Los Angeles jej życie nabrało nowego tempa. Piosenkarka w jednym z wywiadów mówiła, że spełniła swoje marzenie z dzieciństwa i zamieszkała w USA. Wokalistka zostawiła traumatyczne doświadczenia w Polsce i zaczęła za oceanem życie od nowa. Obecnie jej największym skarbem i zarazem przyjacielem jest jej syn Allan. Chłopak podobnie jak mama ma talent do muzyki i jak podkreśla Edyta, poświęca on każdą wolną chwilę na rozwijanie swojej pasji. Niestety wystawne życie piosenkarki oraz coraz większe wydatki na syna są powodem coraz większych problemów finansowych naszej diwy.
Lustrzane odbicie?
Kilka dni temu Edyta pochwaliła się na swoim profilu na Facebooku, że Allan skończył właśnie 13 lat i jest jej największym skarbem. Trzeba przyznać, że z każdym miesiącem chłopak przypomina coraz bardziej swoją mamę.
Pieniądze są najważniejsze?
Jednak radość Górniak jest tylko pozorna, ponieważ piosenkarka musi borykać się z licznymi problemami finansowymi. Jak donosi "Dobry dzień", mimo że artystka jest niekwestionowaną gwiazdą i ma w swoim dorobku wiele hitów, jest zmuszona imać się różnych zajęć, żeby zapewnić sobie i dziecku godne życie.
Wokalistka ostatnio zamiast zajmować się pracą nad nowymi przebojami, zdecydowała się na udział w reklamie, za co była krytykowana przez swoich fanów. _- Nigdy by tego nie zrobiła, gdyby mogła utrzymać się z samej muzyki. Ale w dzisiejszych czasach to trudne, choć Edyta ma gwiazdorskie stawki _– zdradził gazecie znajomy Górniak.
Gwiazdorska rozrzutność
Piosenkarka nie prowadzi zbyt oszczędnego trybu życia. Górniak wynajmuje willę pod Krakowem, w której bywa sporadycznie podczas kilkudniowych pobytów w Polsce. Do tego dochodzi ogromny czynsz, który płaci za wynajem domu w Los Angeles. Jak wylicza "Dobry dzień", co miesiąc artystka musi płacić kilkadziesiąt tysięcy złotych za luksusową posiadłość w Kalifornii. Edyta nie oszczędza również na przelotach między Polską, a USA i zawsze lata w klasie biznes. Również miesięczne czesne za szkołę Allanka to wydatek rzędu 30 tysięcy złotych. Dodatkowo chłopak ma wiele nowych pasji, na których Górniak nie zamierza oszczędzać.
Z miłości do syna
Piosenkarka chce wspierać syna w rozwijaniu jego muzycznej pasji. _– Zaaranżowała jeden z pokoi na studio muzyczne dla małego. Wyposażyła je w profesjonalny sprzęt do komponowania: mikser, komputer, głośniki, kosztowało ją to co najmniej 50 tysięcy złotych. Ale Allan jest szczęśliwy _– podkreślił rozmówca gazety.
W słonecznym Los Angeles Allan złapał wiatr w żagle. Chłopak regularnie wrzuca na Instagrama zdjęcia pokazujące jego luksusowe życia, które zawdzięcza swojej matce. Jednak część osób z otoczenia Górniak uważa, że piosenkarka rozpieszczając syna, rekompensuje mu brak zainteresowania ojca. Czy wyjdzie to jemu na dobre?