Wzruszająca uroczystość. Bliscy pożegnali Krzysztofa Kiersznowskiego
Krzysztof Kiersznowski zmarł 24 października. Informacja o pogrzebie pojawiła się jednak tuż przed samą ceremonią, która odbyła się 4 listopada. Aktor spoczął w Komorowie. W smutnej uroczystości wzięli udział jego bliscy i przyjaciele.
Krzysztof Kiersznowski odszedł 24 października w Warszawie. Aktor został skremowany, a urna z jego prochami będzie spoczywać na cmentarzu w Komorowie koło Pruszkowa.
Krzysztof Kiersznowski zmarł po długiej chorobie, na miesiąc przed jego 71 urodzinami. Wiadomość o jego odejściu poruszyła jego fanów i środowisko filmowe. W sieci pojawiło się wiele ciepłych słów i wspomnień, które zamieszczali koledzy i koleżanki, z którymi przez lata pracował na planie.
Ekipa "Barw szczęścia", serialu, z którym był długo związany, ma zamiar uroczyście uhonorować pamięć po nim w jednym z odcinków emitowanych w grudniu. Na razie widzowie zobaczyli swoiste pożegnanie – w jubileuszowym, 2500 odcinku spotkali się Kiersznowski, Paweł Nowisz i Jan Pęczek – trójka aktorów, których nie ma już z nami.
Oni odeszli w 2021
Uroczyste pożegnanie Krzysztofa Kiersznowskiego odbyło się zaś w kościele pw. Św. Aleksandra na PL. Trzech Krzyży w Warszawie. W ostatniej drodze towarzyszyło mu grono najbliższych. Urna z prochami znakomitego aktora będzie spoczywać na cmentarzu w Komorowie koło Pruszkowa.
Krzysztof Kiersznowski przez kilka dekad bawił, wzruszał i zachwycał na ekranie. Jeszcze przed uzyskaniem dyplomu łódzkiej filmówki zagrał w filmach "Latarnik" i "Człowiek z marmuru" (oba z 1976 r.) i zdobył angaż w Teatrze Ochoty. Potem przyszły produkcje, które dały Kiersznowskiemu okazję do szlifowania rzemiosła pod okiem mistrzów - "Gorączka" Agnieszki Holland (1980) i pochodząca z tego samego roku "Śmierć komiwojażera" Kazimierza Karabasza w Teatrze Telewizji. Sporym przełomem w karierze aktora był "Vabank" (1980), ale ogromną popularność przyniosła mu dopiero rola Wąskiego w "Kilerze". W ostatnich latach zaś był częstym gościem w domach widzów, grając Stefana Górkę w "Barwach szczęścia".