Zadowolony Durczok i Mensah spotkali się w sądzie
W Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa Kamila Durczoka, który domaga się od redakcji tygodnika „Wprost” 9 milionów złotych odszkodowania za naruszenie dobrego imienia w związku z serią publikacji o metodach jego pracy na stanowisku szefa „Faktów”. Jak widać, sam proces nie stresuje Durczoka zanadto. W budynku sądu pojawił się z uśmiechem na twarzy. Nie utrudniał także pracy zebranym fotoreporterom.
W sądzie pojawiła się także Omenaa Mensah. Popularna pogodynka zeznawała w charakterze świadka. Jej dobry humor jednak nie dopisywał.
Przypomnijmy, że byłego szefa „Faktów” TVN zabrakło na ostatnim posiedzeniu sądu, które odbyło się 29 października. Powodem nieobecności Durczoka była jego nagła hospitalizacja, o czym poinformowała Marianna Dufek-Durczok.
Mąż faktycznie wczoraj trafił do szpitala w Jaworznie, który mieści się przy ulicy Chełmońskiego 28. W związku z rozprawą, w której chciał uczestniczyć wyszedł na własne żądanie. Niestety dziś rano znalazł się w nim ponownie. Jeśli chodzi o przyczynę bardzo proszę o uszanowanie prywatności i intymności - tłumaczyła wówczas dziennikowi „Fakt” żona Durczoka.
Tym razem dziennikarzowi nic jednak nie przeszkodziło, by stawić się w sądzie.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski