Zadyma na londyńskim koncercie Zenka Martyniuka. Było jak na imprezie w remizie strażackiej
Muzyka disco-polo zawsze cieszyła się w Polsce ogromną popularnością, jednak dopiero w ostatnich latach wróciła na salony. Nie ma tygodnia, żeby w mediach plotkarskich nie pojawiały się informacje z życia prywatnego gwiazd. Jednak muzyka ta zawsze wywoływała skrajne emocję wśród słuchaczy. Podczas jednego z koncertów Zenka Martyniuka w Londynie doszło do prawdziwych zamieszek, drobna przepychanka przerodziła się w prawdziwą awanturę.
Nikt nie ma już wątpliwości, że na disco-polo można zarobić krocie. Powstają duże festiwale muzyczne, stacje telewizyjne i radiowe, a organizatorzy dużych telewizyjnych imprez sylwestrowych nie mają oporów przez zapraszaniem artystów takich jak Martyniuk. Nikogo też nie dziwi, że koncerty najpopularniejszych artystów wyprzedawane są na pniu. Tak było m.in. z Zenonem Martyniukiem, który dostał propozycję zaśpiewania na koncercie polonijnym w Londynie.
Sala koncertowa była wypełniona fanami artysty po brzegi, niestety w trakcie występu ktoś wszczął awanturę, która zadziałała jak domino. Po chwili kilka pijanych osób brało już udział w regularnej bójce. Sytuacja była na tyle poważna, że ochrona była zmuszona wezwać policję, która zatrzymała ostatecznie 10 osób.