Zakupy Honoraty Skarbek robią furorę w internecie. "Tego sera nie zjadłabym nawet, gdybym umierała z głodu" [WIDEO]
Jeżeli chcesz, aby coś było zrobione dobrze, zrób to sam. Tę popularną maksymę powinna sobie wziąć do serca Honorata Skarbek, która w hitowym filmiku narzeka na zakupy zrobione przez tajemniczego "kolesia".
Piosenkarka zamieściła na InstaStory filmik, który – sądząc po komentrzach w mediach społecznościowych – jednych bawi, a innych żenuje. Wszystko przez zakupy, które miał dla niej zrobić "koleś" i nie bardzo mu to wyszło.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Miał kupić ser mierzwiony, to kupił najobrzydliwszy ser tostowy, którego nawet jakbym umierała z głodu, to bym nie zjadła – żali się Skarbek, pokazując paczkowany ser w plastrach. Na liście zakupów znalazła się też szynka wieprzowa, którą zastąpiła "jakaś mielonka okropna", a zamiast boczku wędzonego w siatce wylądował boczek parzony.
Koleś odpowiedzialny za zakupy nie postarał się też przy zakupie bułek (wziął kajzerki zamiast "super bułek zbożowych"), ale czarę goryczy przelały pistacje.
- I na koniec "weź garstkę pistacji". To ku..a wziął cały wór – mówi zirytowana Skarbek, która patrząc na rachunek doznała kolejnego szoku. Okazało się, że rzeczy na kolację kosztowały 3,80 zł, a na przekąskę wydał 25 zł, "bo on nie wiedział, że pistacje są drogie".
- Zakupów nie robił mój chłopak, bo jakby to był mój chłopak, to by nie był moim chłopakiem – dodała na końcu piosenkarka, której filmik na InstaStory, udostępniony przez fanpage "Vogule Poland", ma już ponad 216 tys. wyświetleń. W komentarzach pod filmikiem dominują negatywne opinie, choć są też pochwały pod adresem Skarbek i widać, że niektóre teksty, np. o "worze pistacji", autentycznie rozbawiły internautów:
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook