Żałoba w rodzinie Młynarskich. Nie żyje Roman Orłow

Artysta zmarł 14 października w Psurzu, koło Kutna. Roman Orłow do końca był bardzo aktywny. Zaledwie tydzień przed śmiercią gościł w Kutnie na koncercie Ireny Santor. Agata Młynarska postanowiła pożegnać "nestora rodu" w poście na Facebooku, zaznaczając jakie miał on znaczenie dla Młynarskich i świata kultury.

- Zmarł Roman Orłow, kompozytor i malarz. Nestor naszej rodziny. Wspólnie z Tatą stworzył wiele pięknych piosenek. "Z kim tak ci będzie źle jak ze mną" czy "Jesienny Pan" to moje ukochane. Ze ściany w pokoju patrzy na mnie portret taty, który ma trzy lata, namalowany w czasie wojny przez Romana Orłowa. Nikt nie przypuszczał, że po latach połączy ich miłość do estrady i wspólne przeboje. Jesieni panowie odchodzą... - czytamy na Facebooku Agaty Młynarskiej.

Roman Orłow był synem skrzypka i pedagoga Grzegorza Orłowa oraz pianistki Anny Młynarskiej, ciotki Wojciecha Młynarskiego. W czasie II wojny światowej walczył w Powstaniu Warszawskim i II Korpusie gen. Władysława Andersa we Włoszech. Ukończył Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Łodzi. Jako kompozytor zadebiutował w 1957 r. piosenką "Nieprawda" dla kabaretu "Wagabunda". Wraz z Wojciechem Młynarskim pisał piosenki dla kabaretu klubu studenckiego "Hybrydy" w Warszawie.

Komponował dla największych m.in. Hanny Banaszak, Ewy Bem, Andrzeja Dąbrowskiego, Kaliny Jędrusik, Marii Koterbskiej, Haliny Kunickiej i Ireny Santor. Piosenka z jego muzyką "Z kim tak ci będzie źle, jak ze mną" zwyciężyła na KFPP w Opolu w 1964 r. Na Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Sopot '68 włoska piosenkarka Annarita Spinaci otrzymała I nagrodę za interpretację jego piosenki "Jesienny pan". W połowie lat 70. Roman Orłow całkowicie poświęcił się malarstwu i zrezygnował z kariery muzycznej.