Zaskoczenie
Julia Kamińska w rozmowie z WP Gwiazdy nie ukrywa, że informacje, które pojawiły się na temat ks. Jacka Stryczka były dla niej sporym szokiem.
- Było mi niezwykle przykro. W Wiośnie pracowali i pracują wspaniali, wartościowi ludzie, prawdziwi altruiści, moi przyjaciele. Niestety dowiedziałam się, że jedna z tych osób została z Wiosny zwolniona za pomoc przy innej akcji charytatywnej. To nie mieści mi się w głowie. Konkurowanie na pomaganie jest chore. To sprzeczne z ideą pomagania – to dobro potrzebujących powinno być najważniejsze. Mam nadzieję, że zaistniała sytuacja doprowadzi do oczyszczenia i już nikt nie będzie w Wiośnie krzywdzony. Liczę na to, że organizacja wyjdzie z tej trudnej sytuacji i z odpowiedzialną i dobrą osobą na czele będzie czynić jeszcze więcej dobra - wyznała.