Zarabiała milion dolarów w 20 dni. Była gwiazda "Vogue’a" mieszka dziś na ulicy
- Żyłam jak królowa – wspomina Nastasia Urbano w rozmowie z hiszpańskim dziennikarzem. Dotarł do byłej supermodelki, która opowiedziała mu, dlaczego po latach wylądowała na ulicy.
O historii jako pierwszy napisał hiszpański "El Periodico". Mauricio Bernal dotarł do Nastasii Urbano, która po latach bycia na samym szczycie, stoczyła się na dno i jest bezdomna. Bernal już na samym początku wyjaśnia, że Urbano do niedawna miała gdzie mieszkać, ale była trzykrotnie eksmitowana, bo nie jest w stanie opłacić czynszu. Teraz sypia na ulicach Barcelony lub w otwartych dla klientów oddziałach banków (tam, gdzie można skorzystać z bankomatów).
Żaden pracownik jak do tej pory nie zwrócił uwagi na to, kim jest bezdomna. A gdyby zapytał o jej imię i wpisał w internetową wyszukiwarkę, odkryłby dziesiątki zdjęć Urbano z kampanii reklamowych dla największych marek (choćby takich jak Revlon czy Yves Saint Laurent).
Żyła jak w bajce
Jej kariera modelki nabrała rumieńców w latach 80. Pierwsze sesje zdjęciowe zagwarantowały jej rozpoznawalność w branży i z rodzinnej Hiszpanii wyjechała do Mediolanu. Tam fotograf Fabrizio Ferri zrobił jej zdjęcia, które pojawiły się na okładce m.in. "Vogue’a". Ogromne wyróżnienie i jeden z najlepszych sposobów, by wybić się w świecie mody.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Urbano wspomina, że podróżowała po całej Europie, aż w końcu trafiła do Nowego Jorku. Miasto marzeń przyjęło ją z otwartymi ramionami. Podpisała kontrakt ze słynną agencją Ford. W Stanach współpracowała z największymi markami w świecie mody, z legendarnym Helmutem Newtonem, zatrudniono ją do kampanii perfum Yves Saint Laurenta. Dokładnie pamięta, jak podczas jednego z projektów pracowała z Davidem Lynchem, o którym mówi "słodki mężczyzna".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Urbano opowiedziała dziennikarzowi także o innych sławach, które poznała przez lata pracy w świecie mody. Pewnego dnia była na kolacji z Jackiem Nicholsonem, innym razem z Andym Warholem, Romanem Polańskim czy Harrisonem Fordem.
– Miałam jechać na ślub Madonny, bo zaproszony był David Keith, z którym się spotykałam. Ale tego dnia obudziliśmy się z ogromnym kacem i nie daliśmy rady. Miałam wszystko. Żyłam jak królowa – opowiada w "El Periodico".
Wyznała także, że życie wśród śmietanki towarzyskiej miało swoje minusy. Miała problemy z narkotykami i alkoholem. Tyle że niczego nie żałuje. – Życie trzeba przeżywać maksymalnie – przyznaje była modelka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Dziennikarzowi opowiedziała także: - Myślę, że byłam pierwszą dziewczyną, która podpisała milionowy kontrakt na reklamowanie odzieży. Dawali mi milion dolarów rocznie za 20 dni pracy na planie. I tak wyglądały 2-3 lata.
Dlaczego więc mając tak lukusowe życie, trafiła na ulicę? Okazuje się, że zawiodła się na mężczyźnie. Urbano wspomina, że namówił ją, by ulokowała wszystkie swoje pieniądze na specjalnym koncie, dał do podpisania jakieś dokumenty, ale nie pamięta dokładnie, co w nich zapisano. Wyszła za mąż, doczekała się dwójki dzieci, ale z partnerem nigdy się jej nie układało.
- Jedyną dobrą rzeczą w tym związku były dzieci, reszta była okropna – przyznaje. Wspomina także, że była zbyt naiwna, by już na początku znajomości dostrzec, że mężczyzna ją wykorzystuje. Za wszystko płacił z jej pieniędzy. Urbano raptem po dwóch dniach dała się namówić, by przelać mu pieniądze na nowe BMW.
I w końcu po latach mąż zostawił ją. Zabrał cały dobytek. Miała tylko te ubrania, które akurat na siebie założyła.
Pomoc dla modelki
Urbano cierpi na depresję, ale nie ma możliwości, by się leczyć. Nie ma pieniędzy na podstawowe środki do życia, nie mówiąc już o mieszkaniu. W "El Periodico" czytamy także, że próbują jej pomagać znajomi, u których czasem sypia.
- Chcę żyć, a nie tylko egzystować. Jestem zmęczona ciągłym proszeniem o pieniądze. Wszyscy bliscy odeszli ode mnie. Wszyscy mnie zostawili i ja się nie dziwię temu. Chcę, żeby jeszcze kiedyś dzieci zobaczyły, że wszystko u mnie dobrze – mówi.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Historia Nastasii Urbano szybko rozeszła się jak wirus wśród Hiszpanów. Poruszeni są także internauci. Zorganizowano już zbiórkę pieniędzy, które miałyby pomóc jej odbić się od dna.
Zbiórka ruszyła 4 lutego na portalu gofundme.pl. Cel – 6 tys. euro.
Ale to tylko jedna z form pomocy byłej supermodelce. Jak informuje "El Periodico", byli współpracownicy Urbano chcą także zapewnić jej długofalową pomoc. Ma na początek dołączyć do programu dla bezdomnych w szpitalu San Juan de Dios.
- Ta historia jest dla mnie szokująca. Nikt o tym nie miał pojęcia. Ona była boginią – opowiada w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem była modelka, Ruth Schuler, która zaangażowała się z pomoc Urbano. – Pamiętam ją jako introwertyczkę, piękną, hojną kobietę. Staramy się zebrać więcej osób do pomocy. Najważniejsze jest to, by ustalić, czego dokładnie potrzebuje.
Hernando Herrera, były model: - Może wiele zaoferować jeszcze światu mody. Może robić wiele rzeczy, nie tylko pozować. Prowadzić konferencje, wygłaszać przemówienia. Jestem gotowy, by ją szkolić i porozmawiać z fotografami, by mogła znów pracować w branży.