Zawadzka załamana po rozstaniu z Roznerskim. Rzuciła go, bo dbał tylko o swoje interesy

Związek Marceliny Zawadzkiej z Mikołajem Roznerskim był szeroko komentowany w mediach. Choć znali się od lat, dopiero kilka miesięcy temu połączyło ich gorące uczucie. Choć aktor zaczął poważnie myśleć o zaręczynach i ślubie z byłą miss, para nagle się rozstała. Dlaczego im nie wyszło?

Przez chwilę byli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Mikołaj stracił głowę dla Marceliny. Miał już wybrany pierścionek zaręczynowy i coraz częściej myślał o ślubie. Choć nie mieli zbyt wiele czasu dla siebie, każdą wolną chwilę poświęcali na wspólne wyjazdy. Zawadzka polubiła też 6-letniego Antka, syna Roznerskiego.

Para niespodziewanie rozstała się kilka tygodni temu. Jak się okazuje, wina leży po stronie Roznerskiego.

- To była decyzja Marceliny. Zawiodła się na Mikołaju. Na początku był czuły, szarmancki, opiekuńczy. I nagle stracił zainteresowanie nią i jej sprawami. Jak każdy aktor, jest trochę narcyzem i skupił się tylko na swojej karierze. Marcelina nie chciała błagać go o uwagę i zerwała - zdradziła w rozmowie z "Rewią" znajoma pary.

Trudno uwierzyć w to, że Roznerski poświęcał Zawadzkiej zbyt mało uwagi. Tym bardziej, że jeszcze kilka miesięcy temu aktor miał żal do gwiazdy TVP, że stawia na karierę i woli spędzać czas z przyjaciółmi.

Mimo to prezenterka bardzo przeżywa rozstanie. Marcelina Miała nadzieję, że po kilku nieudanych związkach relacja z Mikołajem przerodzi się w coś poważnego.

- Niestety, znów się zawiodła na mężczyźnie - dodaje w rozmowie z gazetą znajoma Zawadzkiej.

Również Roznerski jest załamany zakończeniem związku. Po raz kolejny czuje się rozczarowany, tym bardziej, że podszedł do uczucia bardzo poważnie. Mikołaj wiązał z Zawadzką poważne plany na przyszłość.

- Zamknął się w domu. Tam ma ciszę, spokój i nabiera sił. Nie chce spotykać się z przyjaciółmi, nie chce imprezować. Woli gotować, czytać książki powiedział "Faktowi" znajomy aktora.

Jak myślicie, czy para zatęskni jeszcze za sobą?