Trwa ładowanie...

Zawalił jej się świat. Elżbieta Dmoch nigdy nie pogodziła się z tą stratą

Uzdolniony gitarzysta Janusz Kruk i piękna wokalistka Elżbieta Dmoch tworzyli duet w życiu i na scenie. Jednak ich związek był bardzo burzliwy. Mimo że się rozstali, kobieta liczyła, że jeszcze do siebie wrócą. Uniemożliwiła to nagła śmierć muzyka, po której Dmoch nigdy się nie podźwignęła.

Elżbieta Dmoch i Janusz Kruk (po lewej) z zespołu 2 plus 1 byli razem w życiu i na scenie. Po prawej Andrzej Krzysztofik.Elżbieta Dmoch i Janusz Kruk (po lewej) z zespołu 2 plus 1 byli razem w życiu i na scenie. Po prawej Andrzej Krzysztofik.Źródło: PAP
d4aol0v
d4aol0v

Zespół 2 plus 1 święcił triumfy w latach 70. Zdobywali nagrody na festiwalach w Sopocie i Opolu ze swoimi największymi przebojami m.in. "Windą do nieba", "Chodź, pomaluj mój świat" czy "Czerwone słoneczko". Wraz z sukcesem na scenie pojawiła się miłość wokalistki Elżbiety Dmoch i gitarzysty Janusza Kruka. Dla niej muzyk porzucił żonę i po uzyskaniu rozwodu w 1973 r. od razu poślubił nową ukochaną.

Przez ponad dekadę wiedli szczęśliwe życie. Z biegiem lat popularność i ciągłe życie na walizkach dało im w kość. Piękna flecistka pragnęła osiąść w ich domu na warszawskiej Sadybie, stworzyć rodzinę. Jej mąż miał jednak inny pomysł na życie. Prowadził bujne życie towarzyskie, miał opinię bawidamka.

Znane pary ze sporą różnicą wieku

W połowie lat 80. kryzys dotknął zarówno ich małżeństwo, jak i zespół muzyczny. Janusz Kruk ponownie odszedł do innej kobiety. Dmoch nie mogła się z tym pogodzić. Nadal razem koncertowali, więc po cichu liczyła, że muzyk jeszcze do niej wróci. Tak się jednak nie stało.

d4aol0v

Po kilku latach życia w zawieszeniu na wokalistkę padł najcięższy cios. Janusz Kruk zmarł nagle w 1992 r. na zawał serca. Miał zaledwie 45 lat. Elżbieta Dmoch przeżyła załamanie nerwowe. Po sześciu latach żałoby próbowała wrócić na scenę. Ostatni koncert zagrała w 2002 r. i postanowiła na dobre rozstać się ze sceną.

Artystka wycofała się z życia publicznego. Zamieszkała z mamą w małej wsi pod Tarczynem. Po śmierci rodzicielki powróciła depresja. Żyła na granicy ubóstwa, w końcu trafiła do szpitala psychiatrycznego. Kilka lat temu została przyłapana przez paparazzich w rodzinnej miejscowości. Ponoć dalej żyje samotnie pogrążona w smutku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4aol0v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4aol0v