Zbigniew Wodecki ma zbyt niską emeryturę, by się z niej utrzymać
Zbigniew Wodecki
Zbigniew Wodecki, chociaż jest już 66-latkiem, nie rezygnuje z pracy. Dlaczego? Powodów jest kilka, nie chodzi jedynie o pieniądze. Artysta otrzymuje już emeryturę, jednak jest ona zbyt niska, aby zapewnić muzykowi życie na poziomie, do którego przywykł.
- Mam 1400 zł emerytury i oczywiście, że muszę pracować... Bez pracy nie ma kołaczy! - powiedział niedawno w rozmowie z "Super Expressem". Emerytura w tej wysokości Wodeckiego nie satysfakcjonuje. Wydaje się jednak, że bezczynność przeraża Wodeckiego bardziej niż przymus oszczędzania.
- Ja na emeryturze bym umarł. I chyba nie tylko ja, ale też wszyscy ludzie, którzy pracują w tym zawodzie, wymagającym wiecznego popisywania się i wysłuchiwania braw - wyznał szczerze.
Koniec muzykowania oznaczałby zniknięcie z show-biznesu, a przede wszystkim świata artystycznego, a tego Zbigniew sobie nie wyobraża. Podobnie jak wielu jego kolegów po fachu, będzie pracował póki znajdą się chętni do słuchania jego piosenek?