Zbigniew Wodecki nie żyje od 4 lat. Córka muzyka o pewnych znakach
Cztery lata temu zmarł Zbigniew Wodecki. Jego córka wspomina ojca
Aż trudno uwierzyć w fakt, że Zbigniew Wodecki nie żyje od 2017 r. Nie mogą się z tym pogodzić nie tylko fani artysty, ale przede wszystkim jego najbliżsi. W zeszłym roku córka muzyka, Katarzyna Wodecka-Stubbs w wywiadzie dla "Faktu" podkreśliła, że śmierć przyszła niespodziewanie. Zarówno dla rodziny, jak i dla niego samego. Jej ojciec nie planował długo zostać w szpitalu (trafił tam ze względu na zabieg kardiochirurgiczny). Myślał o swoich zobowiązaniach, o najbliższych zaplanowanych koncertach.
– On nie dopuszczał do siebie myśli, że będzie dłużej dochodził do siebie. Tata nie lubił być chory. Zresztą wcześniej nie bywał chory. Był osobą, która nie wiedziała, co to znaczy odwołać koncert. On grał, nawet jak był zmęczony, bo nie chciał nikogo zawieść – wyjawiła wtedy.
Tak się składa, że w czwartą rocznicę śmierci muzyka (zmarł 22 maja) jego córka ponownie rozmawiała z "Faktem". Co tym razem powiedziała kobieta?