Zborowska apeluje o pomoc dla głodujących dzieci. Akcja okazała się fake newsem
Aktorka apelowała do swoich fanów na Instagramie, by pomogli podopiecznym dziecięcego hospicjum w Gdyni, którzy rzekomo mieli głodować. Dyrektor placówki dementuje dramatyczne doniesienia.
Zosia Zborowska zamieściła na Instagramie apel o przynoszenie żywności, pieluch, środków czystości dla dzieci z Hospicjum św. Wawrzyńca w Gdyni. O złej sytuacji placówki doniosła jedna z obserwatorek aktorki. Dziewczyna napisała do Zborowskiej wiadomość, w której prosiła o wsparcie.
- Mieszkam w Trójmieście i zajęłam się zbiórka dosłownie wszystkiego dla hospicjum dla dzieci w Gdyni, które ku mojemu zdziwieniu mają braki dosłownie we wszystkim, tj. jedzeniu, środkach chemicznych, opatrunkach itp. Jeśli mogłabyś na jakiś insta story poruszyć tę kwestię, byłabym wdzięczna - napisała Paulina z Rumi (pisownia oryginalna).
Jednak według ks. Grzegorza Milocha, dyrektora placówki, informacja o dramatycznej sytuacji hospicjum jest nieprawdziwa. Doniesienia o poważnych poblemach hospicjum pochodzą sprzed czterech lat.
- Taki apel pojawił się w internecie kilka lat temu - przyznał ks. Grzegorz Miloch, dyrektor Hospicjum św. Wawrzyńca w Gdyni. - Wówczas opis sytuacji był zgodny z prawdą, ale potem wiele się zmieniło. Obecnie nasze dzieci ( w hospicjum stacjonarnym przebywa do 18 małych pacjentów) na pewno nie są głodne i zaniedbane. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego osoby powielające tamte wezwania nie zwrócą uwagi na datę ich zamieszczenia - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Nie wierzę, że kolejna akcja w internecie przełoży się na rzeczywiste wsparcie - dodał ksiądz.
Cieszymy się, że sytuacja placówki jest stabilna, ale dodatkowe wsparcie z pewnością nie zaszkodziłoby podopiecznym hospicjum. W tym kontekście ciężko zrozumieć oburzenie duchownego.