Zenek Martyniuk komentuje przemianę syna. "Daniel się uspokoił"
U Martyniuków od kilku lat sporo się dzieje. Mowa nie tylko nie kwestiach zawodowych. Młody Martyniuk zaliczył ślub, narodziny córki, rozwód i sporo afer. Wszystkiemu przyglądali się bezradni rodzice. Ale teraz koniec ze skandalami. Zenek jest dumny z syna.
Daniel Martyniuk przez wiele lat był nieznany mediom. Karierę robił jego ojciec, piosenkarz disco polo. Wszystko zmieniło się w 2018 r. W październiku niepokorny Daniel miał się ustatkować, w drodze było jego pierwsze dziecko. Szybko stało się jasne, że przepiękne wesele nijak miało się do przykrych sytuacji, do jakich doszło po ślubie. Cala rodzina była w konflikcie, a o Danielu zrobiło się głośno ze względu na jego problemy z prawem. Teraz wszystko się unormowało
- Daniel się uspokoił. Pływa na statku. Był na morzu sześć tygodni. Teraz ma króciutką przerwę, ale niedługo znowu wypływa w kolejny rejs. Robi to, co kocha najbardziej. Mimo że ciężko pracuje, ma z tego satysfakcję. On naprawdę w tym się spełnia - powiedział Zenek serwisowi Super Express.
- Praca nauczyła go pokory. Bardzo się stara. W przerwach zaczął jeszcze biegać po pokładzie, mimo że nie są to najlepsze warunki do uprawiania sportu, bo jest pełno niebezpiecznych elementów, ale chce dbać o kondycję - zdradził wokalista w rozmowie z SE.
Układa się też pomiędzy Martyniukami a ich byłą synową.
- Danusia była niedawno kilka dni u Eweliny i Laurki, a potem wszystkie przyjechały na jeden z moich koncertów. Relacje już dawno się poprawiły. Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jest super - dodał.
Przypomnijmy, że Daniel Martyniuk jest absolwentem Szkoły Morskiej w Gdyni, a w czerwcu br. został zatrudniony jako marynarz na statku. I choć na razie do jego obowiązków należą m.in. szorowanie pokładu i ciężka fizyczna praca, niesforny syn Zenka wydaje się być zadowolony z takiego obrotu spraw.