Zenek Martyniuk wspiera synową. Ma dość wybryków Daniela
Król disco polo ma ostatnio powody do zmartwień. Jego syn ciągle wpada w kłopoty. Daniel Martyniuk wciąż baluje i zawodzi jako mąż oraz ojciec. Podobno Zenek nie miałby nic przeciwko, gdyby synowa ułożyła sobie życie z kimś innym.
Ponad miesiąc temu Daniel Martyniuk opuścił areszt w Białymstoku. Przez ten czas był niezwykle aktywny w mediach społecznościowych i imprezował z kolegami, stając się gwiazdą kolejnych skandali. Nie było mu jednak po drodze do rodziny. Jak informuje "Super Express", ani razu nie odwiedził żony i 16-miesięcznej córki. Być może gdyby nie pandemia, już dawno byłby rozwodnikiem.
"Ewelina podjęła już kategoryczną decyzję o rozwodzie. Chociaż Daniel co jakiś czas zawraca jej jeszcze w głowie" – powiedział znajomy Daniela w rozmowie z gazetą. – "Do pewnego momentu nawet się starał, żeby między nimi się poprawiło. Obiecywał się ustatkować, ale znów nie dotrzymał obietnic. Po wyjściu z aresztu, gdzie trafił na miesiąc za jazdę bez prawa jazdy, znowu oddalili się od siebie" – dodaje.
Żona Daniela może jednak liczyć na teściów. Martyniukowie uwielbiają Ewelinę i mają z nią stały kontakt. Podobno widują wnuczkę częściej niż ich syn.
"Nawet Zenek i Danusia są bardziej za nią niż za Danielem, bo dobrze wiedzą, że niezłe z niego ziółko. Zenek nie ma jej za złe, że chce się rozwieść z jego synem. Nie obraziłby się również, gdyby ułożyła sobie życie z jakimś normalnym mężczyzną, który by ją kochał i szanował, a także zaakceptował małą Laurę" – zdradził tabloidowi przyjaciel rodziny.
Wygląda na to, że Martyniuk pogodził się tym, że Daniel do roli męża i ojca nie dorósł. Chciałby, aby wnuczka miała spokojny i kochający dom. Nawet jeśli oznaczałoby to rozpad małżeństwa Eweliny i Daniela.