Zientarski czuje się lepiej
None
Maciej Zientarski
Od tragicznego wypadku Macieja Zientarskiego, w którym zginął dziennikarz Jarosław Zabiega, a on sam został ciężko ranny, minęło już dwa i pół roku. Na szczęście widać, że Maciek czuje się już dużo lepiej.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
Maciej Zientarski, od czasu kiedy wyszedł ze szpitala po wypadku, do którego doszło w lutym 2008 roku, raczej unika popularnych miejsc
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
Trzeba zresztą przyznać, że wcześniej też nie lubił się lansować. Paparazzi zauważyli go jednak niedawno w jednej z najbardziej popularnych wśród gwiazd knajp.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
W wypadzie do lokalu towarzyszyli Maćkowi tata Włodzimierz i syn Kuba. Siedzieli przy stoliku, popijali zimnie napoje i dyskutowali. Maciej czule popatrywał na syna, a sam z kolei był uważnie obserwowany przez ojca.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
Sprawiał wrażenie wyraźnie zadowolonego z sytuacji i choć było widać, że do pełni zdrowia mu daleko, a przez twarz co jakiś czas przebiegał mu skurcz bólu, to wyglądał naprawdę dobrze.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
W dobry humor wprawiała go zapewne obecność syna, bo od rozwodu nie widuje się z dziećmi zbyt regularnie.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
Panowie spędzili przy kawiarnianym stoliku ponad godzinę, a potem opuścili ją ciągle rozmawiając.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
W pewnym momencie pożegnali się krótko i po męsku. Dziadek z wnuczkiem poszli w jedną stronę, a Maciej wyraźnie zasmucony takim obrotem sprawy w drugą.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
Spokojnym, choć cokolwiek zmęczonym krokiem, szedł w stronę przystanku podmiejskich autobusów. Wyraźnie był zamyślony.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl
Maciej Zientarski
Czyżby zastanawiał się nad czekającym go niedługo przesłuchaniem w sprawie wypadku, w którym zginą Jarosław Zabiega? Do dziś nie ustalono, kto wtedy kierował czerwonym ferrari, które rozbiło się na filarze wiaduktu przy ulicy Puławskiej.
Polecamy w serwisie internetowymStarnews.pl