Zmoknięta Edyta Herbuś na czerwonym dywanie. Wpadkę obróciła w żart
GALERIA
Urodziny jednego z warszawskich butików przyciągnęły spory tłum rodzimych gwiazd. Wśród nich nie zabrakło Edyty Herbuś. Aktorka i tancerka pojawiła się w eleganckim, zielonkawym kimono. Choć kreacja była bardzo stylowa, była zupełnie niedostosowana do niesprzyjającej aury. Deszcz skutecznie "popsuł" stylizację. Mimo to Herbuś nie zrezygnowała z pozowania fotoreporterom. Jak wybrnęła z sytuacji? Zobaczcie sami.
Nieoczekiwana wpadka
Kimono w zielonkawym kolorze było bardzo stylowe. Fotoreporterom udało się ją uchwycić w pełnej krasie, co możecie zaobserwować w poście poniżej. Niestety, niesprzyjająca aura, jaka panowała tego dnia na zewnątrz niekorzystnie zadziałała na stylizację. Jak się okazało, woda szybko wsiąkała w materiał, przez co ciemne plamy były jeszcze widoczne. Co więcej, mokry dół kreacji sprawiał wrażenie, jakby aktorka wpadła w sporą kałużę.
Deszcz popsuł stylizację
Aktorka zdawała się jednak nie przejmować nieprzewidzianą wpadką. Jak gdyby nigdy nic kokieteryjnie pozowała fotoreporterom. Później zabawny komentarz do sytuacji zamieściła w mediach społecznościowych. - I wtedy wchodzę JA... Cała w deszczu. @robertczerwik wybacz, że odrobinę „stiuningowałam” twoją piękną kreację - napisała na Instagramie (zachowano oryginalną pisownię).
Z uśmiechem na przekór sytuacji
Jak widać, pogodzie udało się zepsuć stylizację aktorki, ale zdecydowanie nie jej humor. Na przekór kapryśnej aurze tancerka obdarzała wszystkich promiennym uśmiechem. To się nazywa radośnie wiosenna postawa!