Znana dziennikarka została okradziona
Krystyna Pytlakowska opisała całą sytuację w sieci
Jej wywiady z największymi gwiazdami show-biznesu budzą spore zainteresowanie. Dziennikarka, która od lat jest związana z magazynem "Viva", zawsze stara się dotrzeć do najskrytszych sekretów swoich rozmówców i najczęściej jej się to udaje.
Ostatnie wydarzenia w życiu Krystyny Pytlakowskiej spowodowały, że mogłaby przeprowadzić ciekawą rozmowę sama ze sobą. Nie byłaby to jednak historia ze szczęśliwym zakończeniem. Dziennikarka została okradziona.
Dwa tygodnie temu hacker - podobno - włamał się na moje konto w citibanku i w ciągu półtorej doby przelał znaczną sumę na konto firmy dialcom związanej z przelewami 24 - płacimy przez nią za zakupy internetowe. Wykonał wieczorem i w nocy 9 przelewów. Bank mnie nie zawiadomił, co się dzieje. A teraz z całą hucpą zwala winę na mnie, że jakoby miałam wirusa. Wirusa nie miałam, co stwierdził mój komputerowiec.Te pieniądze zbierałam na czarną godzinę, jako dodatek do marnej emerytury.Teraz jestem w czarnej dziurze. Czeka mnie pewnie długa sprawa sądowa, a może nawet Strassburg. Wycofajcie więc oszczędności, jeżeli tam je trzymacie. Moim zdaniem to działalność kogoś z wewnątrz banku, ponieważ ta osoba doskonale zna procedury w tej placówce. Policja próbuje dojść, kto za tym stoi, ale nie wiem, czy dożyję chwili, gdy będzie to wyjaśnione - napisała na swoim profilu na Facebooku.
Mamy nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski