Zofia Czerwińska: jeden z jej związków mógł skończyć się tragicznie
"Idę zdeterminowana, żeby rzucić się pod pociąg!"
Zofia Czerwińska jest aktorką teatralną i filmową, znaną również z seriali telewizyjnych takich jak "Alternatywy 4" i "Czterdziestolatek". Na dużym ekranie grała głównie w komediach np. "Poszukiwany, poszukiwana", "Miś" oraz "Och, Karol".
Aktorka ma na swoim koncie wiele zawodowych sukcesów, jednak życie jej nie oszczędzało. W ostatnim wywiadzie dla magazynu "Wysokie Obcasy" zdobyła się na wyjątkowo szczere wyznanie. Gwiazda opowiedziała m.in. o starości, przeżyciach w czasach wojny oraz o byłych kochankach. Jak przyznała, przez jednego z mężczyzn była gotowa popełnić samobójstwo. Jak dokładnie wyglądały jej relacje z mężczyznami?
Zofia Czerwińska
Zofia Czerwińska
- Byłam jego trzecią żoną. Zostawił dla mnie żonę z dziewięciomiesięcznym dzieckiem. A ja byłam dumna, że wybrał mnie. Tak nie wolno nigdy myśleć, ale dopiero teraz to wiem. Bo jeśli mężczyzna zostawia kobietę, to znaczy, że umie zostawiać. A jak umie, to zrobi to. I nie mija pół roku, jak na sylwestrze następuje lekka sprzeczka, po której mówię żartobliwie: "Idę spać do mamusi". Po czym on znika mi z oczu. Po jakimś czasie postanawiam pójść do naszego domu. Wchodzę, a tam panienka w moim szlafroku i w moich kapciach - stwierdziła aktorka.
Zofia Czerwińska
Aktorka pierwszy raz wyszła za mąż mając 22 lata. Ta miłość nie trwała jednak długo i tylko dzięki przypadkowi nie skończyła się tragicznie.
- Więc ja w rozpaczy idę na dworzec. Mieszkaliśmy wtedy w Sopocie, blisko kolejki. Idę zdeterminowana, żeby się pod nią rzucić! Wchodzę na peron, czekam. Ale ona nie przyjeżdża. Nie ma jej w rozkładzie, bo jest 1 stycznia, święto. Przyjeżdża następna. Na peronie jest już pełno ludzi. I ja się wstydzę popełnić samobójstwo. Pierwszy raz opowiadam to publicznie. Bo już w tym wieku mogę. Następni mężczyźni też mnie zostawiali, ale tak dramatycznie już nie przeżywałam - powiedziała Czerwińska.