Żona Daniela Olbrychskiego ostro do Krystyny Pawłowicz: "Wara podła kobieto"
Krystyna Demska-Olbrychska w mocnych słowach odniosła się do komentarza posłanki Krystyny Pawłowicz na temat rozstania Barona i Julii Wieniawy. Rozwlekły list żona Daniela Olbrychskiego zamieściła na Facebooku.
"Z właściwym sobie brakiem wdzięku, za to z dużą dozą chamstwa, pozwoliła Pani sobie na zwrot »ten jakiś Baron« pod adresem Aleksandra Milwiw-Barona. Otóż proszę Pani, »ten jakiś Baron« to człowiek wywodzący się ze znakomitej polskiej rodziny z tradycjami w wielu ważnych dziedzinach" - napisała Krystyna Demska-Olbrychska, wymieniając osiągnięcia rodziny Barona do kilku pokoleń wstecz.
Oburzenie żony filmowego Kmicica jest uzasadnione. Kobieta jest matką chrzestną Aleksandra i Adama Baronów, nic więc dziwnego, że postanowiła stanąć w ich obronie. Nie przebierała w słowach, pisząc: "Wara więc podła kobieto od obrażania ludzi wybitnych, zdolnych i ważnych dla naszej kultury".
Jak celnie zauważyła Krystyna Demska-Olbrychska posłanka przeważnie używa mediów społecznościowych "do obrażania, opluwania i deprecjonowania ludzi, którzy w życiu osiągnęli sukces, którzy są ważni w naszej rzeczywistości, którzy wiele znaczą". Pani profesor prawa brakuje za to podstawowej umiejętności weryfikacji informacji.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
We wtorek Krystyna Pawłowicz zamieściła na Twitterze wpis, w którym zastanawia się "A kto to jest ten jakiś Baron i ta Wieniawa...? Czym się zasłużyli, czego i gdzie dokonali...?". Ojciec Barona próbował grzecznie wyjaśnić posłance listę osiągnięć syna. Ta jednak nie zrozumiała treści komentarza, gdyż pomyliła Piotra Barona z Aleksandrem i domagała się od niego przedstawienia swojego życiorysu.
Jak widać posłanka PiS nie zna zbyt dobrze upodobań Polaków. Nie dziwi więc, że nie rozpoznaje nazwisk idoli młodzieży. Szkoda tylko, że głowę posłanki zaprzątają show-biznesowe sprawy.
Do wpisu Krystyny Pawłowicz odniosła się także Julia Wieniawa. "Zabawne jest jej zdziwienie tym, że ludzie interesują się moim życiem, a sama poświęciła na analizę mojej osoby pół dnia, pisząc o mnie jakieś tweety. Cóż, wysyłam moc pozytywnej energii i pozdrawiam tą panią" - skomentowała na Instagramie celebrytka.