Żona Grzegorza Markowskiego przyjęła szczepionkę. Mąż jej towarzyszył
Dyskusja wokół szczepień na COVID-19 wciąż trwa. Zaszczepić się decyduje coraz więcej osób, w tym wielu znanych i ich bliskich. Kolorowa prasa donosi, że żona Grzegorza Markowskiego już jest po szczepionce.
Zwolenników i przeciwników szczepionek nie brakuje, zwłaszcza, że i samych preparatów na rynku pojawia się więcej. Niemniej proces trwa i zaszczepionych stopniowo (w stosunkowo wolnym tempie) przybywa.
Emocje wzbudzają także znani seniorzy, którzy decydują się na przyjęcie szczepionki. Ostatnio pod lupą mediów znalazł się Grzegorz Markowski. Dlaczego? Jak donosił "Super Express", muzyka "przyłapano" przed kilkoma dniami podczas wizyty w jednej z warszawskich przychodni. Tabloid donosił, że wraz z żoną pojawił się tam, by właśnie przyjąć szczepionkę.
Głośno o szczepionce AstraZeneca. Ekspertka ds. koronawirusa wyjaśnia wątpliwości
Obawy gazety wzbudził fakt, iż muzyk ma 68 lat, a obecnie szczepieni są seniorzy w wieku 70 plus (w tej grupie zaś znajduje się już żona artysty, która ma właśnie 70 lat). Sugestie i wątpliwości tabloidu, jakoby muzyk miał przyjąć preparat przeciwko covid poza kolejką, dosadnie rozwiała managerka artysty.
- Grzegorz Markowski nie został zaszczepiony, czeka cierpliwie na swoją kolej. (…) Jego żona, Krystyna, właśnie to zrobiła, a Grzegorz towarzyszył jej podczas zastrzyku – przekazała "Super Expressowi" Anna Cieplicka, managerka zespołu Perfect.