Żona Tigera nie ma pieniędzy?!

Żona boksera opowiada w niemieckiej prasie, że żyje w biedzie i nie może liczyć na żadną pomoc ze strony męża. Jak jest naprawdę?

Michalczewski i Ossowska nie są parą już od 1,5 roku, a ich sprawa rozwodowa jest właśnie w toku. Patrycja uważa, że jej sytuacja finansowa jest beznadziejna.

Super Express donosi, że Patrycja, która na stałe mieszka w Niemczech, poskarżyła się na Darka w niemieckim dzienniku "Bild".

Ossowska twierdzi, że nie ma gdzie mieszkać, a Michalczewski nie chce jej pomóc, choć ma na koncie kilkadziesiąt milionów złotych. Co na to sam Tiger?

Jestem zaskoczony, że Patrycja właśnie teraz spotkała się z niemieckim dziennikarzem. Wydawało mi się, że jesteśmy dogadani - mówi Super Expressowi bokser i wytacza najcięższe działo - zarzuca żonie zdradę!

Miała na boku faceta. Wcześniej sponsorowałem ją, niczego jej nie żałowałem, ale jak wyszła ta afera z facetem... To jest tak jak z klubem sportowym: jak klub właduje się w jakąś aferę, to sponsor się wycofuje - mówi Tiger.

Pomimo wielkiej nagonki, jaką zorganizowała Patrycja, Darek nie ma zamiaru podporządkować się żonie i nie chce łożyć na jej utrzymanie.

Nie dam się orżnąć! To zdrowa, młoda dziewczyna. Niech idzie do pracy! Zresztą z tego, co wiem, to wcale nie jest biedna i samotna. Już po mnie miała trzech facetów... - mówi zdenerwowany bokser.

Każdy, kto zna Darka Michalczewskiego wie, że to nieugięty facet, a Patrycji Ossowskiej nie pozostaje nic innego, jak w końcu znaleźć pracę.

Ciekawe, co na to wszystko obecna partnerka boksera, Basia Imos. Czy na początku związku brała pod uwagę, że w razie rozstania nie dostanie od Darka ani grosza...?