Żonę Janowskiego czeka kolejna rozprawa!
None
Monika Głodek, Janina Drzewiecka
Chociaż wokół afery, w którą zamieszane są Monika Głodek i Janina Drzewiecka, zrobiło się nieco ciszej, ich przyszłość nadal jest w rękach amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Nikt nie zamierza tam zapomnieć o kradzieży, której dopuściły się Polki. Przed nimi wkrótce kolejna rozprawa.
Głodek i Drzewiecka tuż po Nowym Roku muszą stawić się przed sądem. Żona gwiazdora TVP 1 oraz żona byłego ministra sportu oskarżone są o kradzież ubrań w luksusowym sklepie na Florydzie.
Czy właściciele butiku przymkną oko na ich zuchwałe zachowanie?!
Monika Janowska
Ostatnia rozprawa Głodek i Drzewieckiej odbyła się na początku listopada. Podczas trwającej pół godziny tzw. "calendar call", obrońcy Polek w staraniach o ugodę podjęli się pierwszych negocjacji. Wszystko po to, by koszty sądowe i kara były jak najniższe.
Monika Głodek, Robert Janowski
Jeśli proces ruszy, Monika i Janina będą musiały zapłacić nawet 100 tys. złotych. Najlepszym wyjściem jest więc dobrowolne poddanie się karze. Wtedy mogą liczyć na złagodzenie wyroku, a ich portfele uszczuplą się jedynie o 40 tys. złotych, które przeznaczone zostaną na pokrycie kosztów procesowych. Za kradzież grozi jednak kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Monika Głodek
Przypomnijmy, że początkowo mówiło się o tym, iż panie wyniosły ze sklepu luksusowe futra. Z czasem okazało się, że skradziono dwie spódnice, żakiet i bluzkę. Całość była warta mniej więcej 600 dolarów, czyli około 1700 złotych.
Monika Głodek, Janina Drzewiecka
W sklepie Neiman Marcus nikt nie chce komentować zachowania, którego dopuściły się Polki, co nie oznacza, że cała sprawa puszczona zostanie w niepamięć.
Jak jest kradzież, to my się nie wypowiadamy, a tym bardziej nie wybaczamy - usłyszała redakcja Super Expressu od rzecznika sklepu w amerykańskim mieście Fort Lauderdale na Florydzie.
Jaki los czeka zatem żonę Roberta Janowskiego?