Żukowski o krok od rozwodu! "Nerwy, dyskusje, ciche dni..."

Kiedy jeden z tabloidów poinformował ostatnio o planowanym rozwodzie Bartka Żukowskiego i jego żony, nikt nie mógł w to uwierzyć. Zaskoczeni byli nie tylko fani aktora, lecz także jego najbliżsi. Co prawda przyjaciele pary i rodzina wiedzieli, że między małżonkami nie układa się najlepiej, nikt nie sądził jednak, że sytuacja jest aż tak poważna...

Żona gwiazdora "Świata według Kiepskich" jest specjalistką od prawa międzynarodowego i europeistyki. Zdecydowanie więcej czasu niż w domu spędzała do tej pory poza granicami kraju. Aktor towarzyszył jej nawet podczas sześcioletniego kontraktu w Niemczech. To on musiał pogodzić życie na obczyźnie z pracą w Polsce.

Kiedy urodziła się córka pary, Żukowski na pewien czas zupełnie zrezygnował z kariery, a powrót do show-biznesu i układanie spraw zawodowych na nowo było dla niego prawdziwym wyzwaniem. Dlatego, kiedy jego żona otrzymała propozycję kontraktu w USA, długo nie chciał się zgodzić na wyjazd.

Były nerwowe chwile, burzliwe dyskusje, to znów ciche dni - stąd wzięły się plotki o kryzysie - zdradziła w rozmowie z "Na żywo" znajoma pary.

Kiedy w dniu sensacyjnej publikacji Żukowscy pojawili się razem na premierze spektaklu "Lunch po północy", stało się jednak jasne, że plotki o rozwodzie są wyssane z palca.

To prawda, że Żukowski bał się się porzucić karierę, nie wyobrażał sobie jednak rozłąki z rodziną.

Ewa jeszcze raz wszystko przeanalizowała i zrezygnowała z kontraktu, zostaje w Polsce - potwierdziła znajoma małżonków.

Wszystko wskazuje na to, że dzięki wspólnym rozmowom i kompromisom udało im się uniknąć decyzji o złożeniu pozwu o rozwód. Jak widać, o kryzysie nie ma już mowy!