Związek Joanny Brodzik i Pawła Wilczaka znowu wystawiony na próbę. Aktorka ma nowe plany na życie
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak zdecydowali się na terapię dla par, którą przeszli pomyślnie. Jednak ich związek znowu zostanie wystawiony na próbę.
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak przez ostatnie miesiące byli na językach mediów. Wszystko za sprawą problemów w życiu osobistym. Plotki o kryzysie w związku nasilały się z każdym dniem. Kiedy jesienią 2018 r. aktor pojawił się na premierze "Kleru" w towarzystwie atrakcyjnej kobiety, nikt nie miał wątpliwości, że jego relacja z Brodzik to już przeszłość.
Napięta sytuacja w związku miała być spowodowana m.in. brakiem ról dla Wilczaka. Brodzik z kolei była bardzo zapracowana i realizowała się zawodowo, co frustrowało jej partnera. Okazało się, że oboje zdecydowali się na terapię, która pomogła im przepracować problemy. Podobno między nimi jest jak dawniej.
ZOBACZ: Samotny Paweł Wilczak zajada śniadanie
Okazuje się jednak, że ich relacja znowu będzie wystawiona na próbę. Joanna Brodzik zamierza skupić się na działalności fundacji Opiekun Serca i więcej pomagać potrzebującym. Najpierw chciałaby zdobyć profesjonalną wiedzę, dlatego zastanawia się nad podyplomowymi studiami psychologicznymi.
- W liceum poważnie o tym myślałam i teraz to do mnie wraca. Chciałabym zająć się osobami z uzależnieniami. Udzielam się już jako wolontariuszka w Monarze - zdradziła w rozmowie w "Na żywo".
Studia podyplomowe zajmują sporo czasu, a Brodzik będzie mogła się na nich skupić tylko wtedy, gdy Paweł Wilczak przejmie większość obowiązków domowych. Aktor z chęcią przystał na takie rozwiązanie. Cieszy się, że będzie miał sporo czasu dla synów.
Kibicujecie im?