"Żywa polska barbie" ambasadorką naszego kraju za granicą? Już piszą o niej zachodnie media
[GALERIA]
Anella, czyli "polska żywa Barbie", szturmem podbija rodzime portale plotkarskie. Wszystko za sprawą wywiadu, którego udzieliła w jednym z programów śniadaniowych. Od tamtej pory wzbudza gorące komentarze, wśród których dominują jednak te negatywne. Zdaje się, że był to prawdziwy przełom w jej karierze, ponieważ zaczęły o niej pisać również zagraniczne media. Co myślą o niej Brytyjczycy?
"Królowa" brytyjskich tabloidów
Zaraz po wywiadzie w "Dzień Dobry TVN" Anella zalicza kolejny sukces a mianowicie kilka publikacji w brytyjskich tabloidach. Artykuły poświęciły jej m. in. serwisy "Daily Mail" i "The Sun". Chociaż Brytyjczycy widzieli już niejedno (pamiętajmy skąd pochodzi Katie Price), polska Barbie poruszyła ich do głębi. Niestety, komentarze pod publikacjami nie są zbyt pochlebne.
Ostre komentarze
- Wydała na to 30 tysięcy funtów? Chyba coś poszło nie tak... Wygląda jak zużyta zabawka dla starszych mężczyzn - piszą internauci.
- Pamiętam Barbie mojej siostry i na pewno nie wyglądała tak jak ona - dodają inni. Czy o taką sławę jej chodziło?
Będzie gwiazdą?
Zoperowana do granic możliwości 25-latka z wykształcenia jest architektem. Zdaje się jednak, że znacznie bardziej interesuje ją kariera w show-biznesie i internecie, gdzie prezentuje zmodyfikowane kragłości. Wy też się zastanawiacie, co poszło nie tak?