To zdjęcie może kosztować go życie. FBI rzuciło się na ratunek

6ix9ine był prawdziwym odkryciem 2017 r., kiedy z nowojorskiego rapera o tęczowych włosach i tatuażach "69" na całym ciele stał się globalną sensacją. Wszystkie jego kawałki były notowane na prestiżowej liście Billboarda, 6ix9ine koncertował w USA i za granicą, ale dobra passa trwała tylko przez kilkanaście miesięcy. W listopadzie 2018 r. został skazany na 2 lata pozbawienia wolności za współpracę z gangiem, nielegalne posiadanie broni, wymuszenia, zastraszenia, związek z próbą zabójstwa, a także sprzedaż heroiny.

Groziło mu dożywocie, ale doniósł na kolegów i dostał tylko 2 lata, z czego ostatnie miesiące ma odsiadywać w domowym areszcie.

6ix9ine został zwolniony w kwietniu (z opaską elektronicznego nadzoru na nodze) i zamieszkał w domu chronionym przez służby. Raper szybko wrócił do muzyki i 8 maja wypuścił kawałek "Gooba", który bije wszelkie rekordy popularności. W 24 godz. zaliczył ponad 43 mln wyświetleń na YouTube, bijąc tym samym rekord Eminema ("Kill Shot" – 38,1 mln w 24 godz.). Ustanowił też rekord oglądalności transmisji na żywo na Instagramie – 2 mln widzów.

Świętując niebywały sukces Tekashi zrobił sobie sesję na balkonie, chwaląc się biżuterią, zegarkami Richarda Mille'a i stosem gotówki (łącznie na zdjęciach widać kilka mln dol.). I tu pojawił się problem, bo ktoś z sąsiadów zauważył kolorową postać i upamiętnił ten niecodzienny widok. Fotka, razem z adresem, gdzie została wykonana, trafiła do sieci. Służby dbające o bezpieczeństwo świadka nie były zachwycone.

Jak podaje TMZ, Tekashi 6ix9ine został już przewieziony w inne miejsce. Wiadomość o nagłej przeprowadzce potwierdził jego adwokat, Lance Lazzaro. Dodał przy tym, że cała akcja odbyła się za zgodą i wiedzą władz federalnych, więc nie narusza to warunków aresztu domowego.