Adam Ferency przyszedł na spotkanie z fanami nietrzeźwy. Teraz przeprasza
Adam Ferency spotkał się z fanami w Świdnicy, jednak spotkanie po 30 minutach przerwano z powodu "niedyspozycji" aktora. Teraz komentuje sprawę: "Byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję".
Adam Ferency spotkał się z publicznością 30 września w Świdnickim Ośrodku Kultury. Niestety podczas spotkania z trudem składał zdania i miał problemy z formułowaniem logicznych odpowiedzi. Schodził też na tematy polityczne. Portal Swidnica24.pl zacytował jego odpowiedź na pytanie, co chciałby, żeby teatr dawał widzom: - Mnie się zdaje, żeby naprawdę nie głosować na Kaczyńskiego. Przepraszam, jeśli kogoś ranię. Nie głosujcie na Kaczyńskiego, błagam was. Nie wiem, na kogo trzeba głosować.
Zniesmaczeni widzowie zaczęli opuszczać salę, a w końcu spotkanie zostało przerwane. Dyrektorka Ośrodka Kultury wydała oświadczenie: "W związku z niedyspozycją Adama Ferencego spotkanie zostało przerwane przez organizatorów. Jest nam niezmiernie przykro w związku z zaistniałą sytuacją. Przepraszamy wszystkich widzów".
Teraz głos zabrał sam Ferency. W rozmowie z Onetem aktor powiedział: "Organizatorka przerwała to spotkanie, uzasadniając to moją niedyspozycją. Fakt, byłem nietrzeźwy. Bardzo tego żałuję. To był przypadek. Ta sytuacja nie powinna się zdarzyć. Ale tak się czasami zdarza".