Adele chuda jak szkielet. Strój podkreśla jej metamorfozę
Adele zrobiła sobie przerwę od show-biznesu, nie koncertuje i nie pojawia się na branżowych imprezach. Od czasu do czasu trafia jednak przed obiektyw paparazzi, którzy dokumentują wielką przemianę gwiazdy. Nowa dieta sprawiła, że Adele schudła ponad 45 kg.
Do niedawna Adele kojarzyła się z długimi sukniami, które skrywały obfite kształty piosenkarki. Na najnowszych fotkach pojawiła się w czarnych leginsach i sportowej bluzce, do tego sportowe buty i pikowana kamizelka. Najciekawszy jest jednak nadruk na czarnym stroju, dzięki któremu Adele wygląda dosłownie jak szkielet. Czyżby to odpowiedź gwiazdy na powtarzające się komentarze, że zostały z niej tylko skóra i kości?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Odmieniona Adele pojawiła się kilka miesięcy temu na urodzinowej imprezie Drake'a, gdzie jak ognia unikała obiektywów paparazzi. Już wtedy było widać, że autorka przeboju "Hello" czy "Someone like you" przeszła na dietę i zabrała się za ćwiczenia. Wyglądała świetnie. Najnowsze fotki nie pozostawiają złudzeń, że 31-latka nie powiedziała ostatniego słowa w kwestii odchudzania.
Camila Goodis, popularna brazylijska trenerka - nazywana "czarodziejką ciała" - skomentowała przemianę Adele. W rozmowie z "The Sun" przyznała, że gwiazda nie cierpi ćwiczyć. Utratę wagi "w 90 proc. zawdzięcza diecie".
Goodis poznała Adele dzięki żonie Robbiego Williamsa. Ayda i Adele przyjaźnią się i gdy któregoś razu piosenkarka odwiedziła Aydę w jej domu, dołączyła do treningu z Goodis.
Choć Adele nie jest klientką Camilli, ta przyznaje, że metamorfoza gwiazdy udała się, bo ta "je mniej kalorii, zmieniła swój styl życia i jest bardziej energiczna".