Najpierw rozwód, a teraz to. Kulesza w tarapatach przez nową inwestycję
Aktorka po wyczerpującym emocjonalnie rozwodzie została pozbawiona ukochanego domu poza Warszawą. Postanowiła kupić i wyremontować inną posiadłość. Nie spodziewała się, że pandemia pokrzyżuje jej plany.
Agata Kulesza po dwóch latach sądowej batalii uzyskała rozwód z operatorem Marcinem Figurskim. Aktorka miała założoną na policji Niebieską kartę dla ofiar przemocy domowej, z kolei jej mąż posądzał ją publicznie o przemoc psychiczną. Gwiazda nie komentowała doniesień mediów na temat jej rozstania, ale wiadomo, że w wyniku podziału małżeńskiego majątku utraciła prawa do domu w Czerwińsku, który był jej oazą spokoju.
Aktorka postanowiła zainwestować w nową nieruchomość. Kupiła dom, który potrzebował generalnego remontu. Niepewna sytuacja zawodowa w czasie pandemii nie sprzyjała jednak sporym wydatkom.
Tego widzowie nie wiedzieli. Trojan: "Pomogła mi Agata Kulesza"
- Gdyby wiedziała, że tak to się wszystko potoczy, zostałaby w mieszkaniu na Mokotowie i nie martwiłaby się, że zabraknie jej na życie - zdradziła znajoma Kuleszy w rozmowie z "Na żywo".
Nowe problemy spędzają jej sen z powiek. Mimo wszystko samotna gwiazda stara się zachować optymizm. Wygląda na to, że Agata Kulesza chętnie podejmie się nowych, zawodowych wyzwań.
- Chciałabym zrobić miniserial o współczesnych kobietach. Dałabym szansę młodym, nieznanym aktorom jeszcze "bez twarzy" i kilku koleżankom - wyznała.
Czy Kulesza będzie mieć okazję, aby sprawdzić się w roli producentki? Czas pokaże. Trzeba jednak przyznać, że pomimo przeciwności losu, aktorka bierze sprawy w swoje ręce. Z pewnością znajdzie też rozwiązanie dla zmartwień, które przynosi jej nowy dom.